Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) przeprowadzi renowację niemieckiego czołgu średniego PzKpfw. IV z czasu II wojny światowej, znalezionego na terenie lotniska w Kluczewie k. Nowogardu. Jedyny tego typu pojazd w Polsce trafił w środę do placówki.
Czołg - jak powiedziała w środę PAP Malwina Markiewicz z Muzeum Oręża Polskiego - znaleziono przez przypadek. "Miłośnik militariów znalazł w jednym z punktów skupu złomu koło z tego pojazdu. Od zbieraczy dowiedział się, gdzie je znaleziono, po czym zawiadomił o tym muzeum. My szybko uzyskaliśmy zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków na wydobycie czołgu i podjęliśmy prace związane z zabezpieczeniem pojazdu. Chodziło o to, żeby czołg nie trafił na złom lub do prywatnej kolekcji" - wyjaśniła Markiewicz.
Operacja wydobycia zakopanego kilka metrów pod ziemią czołgu rozpoczęła się w miniony poniedziałek wieczorem. Przeprowadziły ją przedsiębiorstwa GUR- SPED oraz Firma Budowlana Szubert, Adam s.c.
W środę pojazd przetransportowano do muzealnego magazynu, gdzie zostanie oczyszczony i poddany inwentaryzacji. Koszty prac wydobywczych i transportowych pokryje starosta kołobrzeski.
Czołg - jak powiedział w środę PAP dyrektor Muzeum Oręża Polskiego Paweł Pawłowski - znajdował się w leju po bombie. "Pojazd jest w kilku częściach, jego uszkodzenia wskazują na to, że nie został zniszczony w walce a prawdopodobnie wysadzony w powietrzne po wojnie. W pojeździe nie znaleziono żadnej amunicji. Na pancerzu widoczne są pozostałości zimowego kamuflażu" - poinformował Pawłowski.
Jak dodał rekonstrukcja pojazdu, który jest obecnie jedynym w Polsce, może potrwać nawet kilka lat.
PzKpfw.IV był najpopularniejszym czołgiem średnim pozostającym na wyposażeniu Panzerwaffe. Jego seryjną produkcję rozpoczęto w 1936 r. a zakończono w 1945 r.
Według Iana Baxtera, autora książki "Wojska pancerne Hitlera", Niemcy zbudowali łącznie 8˙472 egzemplarze PzKpfw.IV. Pojazd był budowany w kilku wersjach, które różniły się uzbrojeniem oraz opancerzeniem.
Pierwsze wersje czołgu Ausf A. wyposażano w krótkolufowe działa kalibru 75 mm KwK L/24. Natomiast od wersji F. pojazdy uzbrajano w długolufowe 75-milimetrowe armaty KwK 40 L/43 i KwK 40 L/48.
Ze wstępnych oględzin znalezionego w Kluczewie czołgu wynika, że jest to KzKpfw. IV Ausf. J. Był to ostatni wariant tego pojazdu. Wozy te wprowadzono do jednostek Panzerwaffen w marcu 1944 r. Według Iana Baxtera na front wysłano 2˙292 takie pojazdy.
Po II wojnie światowej PzKpfw.IV służyły w liniowych jednostkach wojskowych m.in. Hiszpanii, Turcji, Bułgarii, gdzie były nieruchomymi punktami ogniowymi mającymi chronić granice tych krajów.
Ostatni raz bojowo PzKpfw. IV zostały użyte w 1967 r. podczas "wojny sześciodniowej". Wojska syryjskie wykorzystały je do obrony Wzgórz Golan przed atakiem Izraelczyków.
W muzeach broni pancernej na świecie znajduje się obecnie kilkadziesiąt egzemplarzy PzKpfw.IV.
Na razie nie wiadomo, z której niemieckiej jednostki pochodził czołg znaleziony w Kluczewie. W lutym 1945 r. znajdowało się tutaj stanowisko dowodzenia 10. Dywizji Pancernej Waffen SS Frundsberg. Jednostka ta miała na wyposażeniu czołgi PzKpfw.IV.(PAP)
sibi/ ls/