Nietypowa pogoda powoduje wyjątkowe utrudnienia w podróżowaniu na arktycznej północy: podczas gdy w całej Europie dotychczas nie brakowało śniegu, Grenlandczycy mają go za mało.
Jak poinformowała we wtorek lokalna telewizja KNR, władze położonego na zachodnim wybrzeżu Grenlandii Ilulissat odradzają wszelkie zbędne podróże psimi zaprzęgami. Podyktowane jest to zbyt małą do bezpiecznej jazdy ilością śniegu. Łagodne temperatury utrzymujące się w okolicach zera stopni Celsjusza i deszcz mogą spowodować niebezpieczne oblodzenia.
Ilulissat stało się międzynarodowym symbolem odczuwalnych na Arktyce zmian klimatycznych. Znikanie gór lodowych w zatoce Disko, nad którą miasto jest położone, obserwowała już kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef KE Jose Manuel Barroso. (PAP)
keb/ ro/
5591626
