Na Jasną Górę w pieszych pielgrzymkach przybywa w ciągu roku około 140 tys. pątników. Podobny poziom utrzymuje się od kilku lat - wynika z danych statystycznych przedstawionych przez biuro prasowe sanktuarium.
Notowane we wcześniejszych latach zmniejszenie liczby pątników paulini jasnogórscy tłumaczą przede wszystkim kilkumilionową emigracją Polaków. Skoro w całym kraju zmalała liczba mieszkańców, to nie mogło to nie znaleźć odzwierciedlenia w ogólnej liczbie wszystkich uczestniczących w pielgrzymkach - podkreślają w informacji umieszczonej na stronie internetowej.
W tym roku, do minionej soboty, do Częstochowy dotarło 240 pieszych pielgrzymek, a w nich ponad 140 tys. osób. W całym ubiegłym roku było to prawie 142 tys. wiernych w 250 pielgrzymkach. W ostatnich latach najmniej pątników jasnogórscy paulini odnotowali w 2007 r. - 138 tys.
Wyjątkowy po tym względem był rok 2000, kiedy na Jasną Górę przyszło ponad 194 tys. pątników w 359 pieszych pielgrzymkach. Później z roku na rok liczba pielgrzymów systematycznie spadała, by zatrzymać się na obecnym poziomie - prawie 140 tysięcy.
W opinii rzecznika Jasnej Góry, o. Stanisława Tomonia, pielgrzymki są skarbem narodowym, a same statystyki są imponujące. Jego zdaniem, pisząc w ostatnim czasie o tendencji spadkowej pielgrzymowania, media nie uwzględniają istotnego faktu - skali emigracji, szacowanej na kilka milionów osób.
"Samo więc tylko ujęcie statystyczne, zebranie w słupkach samych liczb, które miałyby obrazować ilość pątników w minionych latach, tu nie wystarcza. Również dalsze interpretowanie tak uzyskanych wyników, które miałyby jednoznacznie wskazywać na jakąś +tendencję spadkową+ pielgrzymowania, nie oddaje w pełni faktycznej skali pielgrzymowania w Polsce" - uważa o. Tomoń.
W jego ocenie, mimo emigracji i trudności ekonomicznych pielgrzymki do Częstochowy co roku są bardzo liczne. "Liczba pielgrzymek wcale nie spadła niespodziewanie nisko, ani liczba w nich uczestniczących nie zmalała nieproporcjonalnie nisko" - zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że dopiero przy uwzględnieniu tych czynników ujawnia się rzeczywista skala aktywności religijnej Polaków. "I wtedy tym mocniej domaga się ona naszego uznania. Tym bardziej zwiększa się w nas szacunek wobec zjawiska tak powszechnego jak pielgrzymowanie na Jasną Górę" - podkreślił rzecznik. (PAP)
kon/ bba/
