Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Na Mazurach zaobserwowano sarnę albinosa.

0
Podziel się:

W lasach pod Giżyckiem zauważono białą sarnę. "Choć albinosy spotyka się w
każdym gatunku, to takie zwierzę budzi emocje" - przyznają myśliwi, którzy zapewniają, że żaden z
nich do tej sarny nie będzie strzelać.

*W lasach pod Giżyckiem zauważono białą sarnę. "Choć albinosy spotyka się w każdym gatunku, to takie zwierzę budzi emocje" - przyznają myśliwi, którzy zapewniają, że żaden z nich do tej sarny nie będzie strzelać. *

Biała sarna mieszka na terenie, którym opiekuje się giżyckie koło łowieckie "Kormoran". Jego szef Andrzej Ziętek powiedział PAP, że jest myśliwym od 30 lat, ale białą sarnę widuje po raz pierwszy.

"Wszystko wskazuje na to, że jest to sarna urodzona w tym roku, bo nikt jej wcześniej nie zauważył. Widywana jest w towarzystwie dwóch innych saren o zwyczajnej, czyli rudej maści. Być może jest to mama sarna i dwoje jej dzieci. To, że biała sztuka występuje w towarzystwie innych, też jest dobrym znakiem, bo świadczy o tym, że nie została odrzucona" - powiedział PAP Ziętek. Wyjawił, że myśliwi z jego koła często ją podziwiają i fotografują.

"Zapowiedziałem kolegom, żeby żadnemu z nich nie wpadło do głowy polowanie na nią. Wszyscy byli zgodni w tej kwestii" - zapewnił Ziętek.

Myśliwi niechętnie opowiadają o białej sarnie, nie chcą też doprecyzowywać miejsca jej żerowania. Sarny bowiem są wrażliwe na stres, zbyt silny może je nawet zabić. "A ta sztuka widywana jest na terenie dla niej niezbyt fortunnym, bo między szosą, torowiskiem a jeziorem. Rzuca się więc w oczy. Gdy ciekawscy zaczną ja nękać, nieumiejętnie obserwować, może mieć to dla niej przykre konsekwencje" - powiedział Ziętek i zaapelował, by nie tropić białej sarny, nie płoszyć jej i nie nękać.

Zdaniem Ziętka, oprócz ciekawskich i kłusowników największym zagrożeniem dla białej sarny są domowe psy. Te biegające samopas po łąkach często gonią sarny, mocno je męcząc i stresując, czasem też je zagryzają. "Co roku na terenie naszego koła ginie w taki sposób co najmniej kilkanaście saren. Ludzie nie rozumieją, że psy są naprawdę dużym zagrożeniem dla dzikich zwierząt" - powiedział myśliwy.

W mazurskich lasach populacja saren zmalała po ubiegłorocznej mroźnej i długiej zimie, podczas której zwierzęta miały kłopot ze zdobywaniem pożywienia. (PAP)

jwo/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)