Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na Żuławach ruszyła przebudowa ujścia Wisły

0
Podziel się:

We wrześniu ruszyła przebudowa ujścia Wisły. To jedna z kluczowych
inwestycji przeciwpowodziowych w województwie pomorskim. Ma ona przede wszystkim poprawić w zimie
warunki pracy lodołamaczy. Koszt inwestycji to ok. 100 mln zł.

We wrześniu ruszyła przebudowa ujścia Wisły. To jedna z kluczowych inwestycji przeciwpowodziowych w województwie pomorskim. Ma ona przede wszystkim poprawić w zimie warunki pracy lodołamaczy. Koszt inwestycji to ok. 100 mln zł.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poinformował, że przebudowa ujścia Wisły, wraz z pięcioma zadaniami, czyli odbudową ostróg na Wiśle, przebudową koryt rzek: Motława, Wąska, Dzierzgoń, oraz stworzeniem systemu monitoringu ryzyka powodziowego, będą kosztowały ok. 650 mln zł. 85 proc. wartości to dofinansowanie z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Inwestycje mają być ukończone do połowy 2015 roku.

Wymienione zadania wchodzą w pierwszy etap tzw. Programu Żuławskiego - 2030. Inwestycje przeprowadzane będą w województwach: pomorskim i warmińsko-mazurskim. Mają one zabezpieczyć prawie 250 tys. mieszkańców północnej Polski.

Przebudowa ujścia Wisły będzie kosztować ok. 100 mln zł. Ma ona przede wszystkim poprawić w zimie warunki pracy lodołamaczy. Zamarzanie Wisły oraz wiążące się z tym spiętrzenia wody są szczególnie niebezpieczne dla Żuław. To właśnie zimą powodzie najczęściej nawiedzają te tereny i są najbardziej dotkliwe. Niedrożność rzeki, spowodowana lodem, jest także niebezpieczna dla Torunia czy Tczewa, gdzie występują często podtopienia.

Od ujścia Wisły zaczyna się lodołamanie, które pozwala spłynąć krze do Bałtyku. Dlatego budowniczowie wyremontują oraz przedłużą kierownice, czyli de facto koryto rzeki. Jest to potrzebne także z tego powodu, że Wisła niesie ze sobą m.in. olbrzymie ilości piachu, który odkładając się przy ujściu zmniejsza jej głębokość. Bywa, że odległość od dna wynosi metr, a niezbędna głębokość, przy której mogą zacząć operować małe lodołamacze, to 1,6 m. Materiał niesiony przez Wisłę powoduje także tworzenie się ruchomych wysp tzw. łach, co przy braku odpowiedniego zabezpieczenia ujścia (kierownic) może spowodować "zamknięcie" rzeki.

Prace, jakie będą wykonane na tym obszarze, mają także zminimalizować skutki tzw. cofki - to zjawisko wywołane przez silny północny wiatr, w efekcie którego rzeka zaczyna płynąć w przeciwnym kierunku. Pchana przez wiatr oraz wodę morską Wisła potrafi płynąć w ten sposób aż do Tczewa, czyli blisko 30 km - podkreślił pełnomocnik ds. realizacji projektu Piotr Kowalski z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Magdalena Kiejzik-Głowińska, prowadząca dozór przyrodniczy nad inwestycją, powiedziała, że przebudowa realizowana jest w specyficznym obszarze objętym licznymi formami ochrony przyrody, w tym rezerwatem oraz obszarami Natura 2000. Z tych względów prace nie mogą być prowadzone z lądu i w okresach lęgowych ptaków (m.in. rybitw czubatych). Najczęściej przypada on od marca do sierpnia, choć w tym roku przedłużył się do września.

Przy prowadzeniu inwestycji trzeba uważać także na ruchome wyspy, na których oprócz ptaków pojawiają się także foki. W lipcu tego roku odnotowano rekord - na jednej z łach (tzw. foczej) przebywało jednocześnie 55 fok. Kiejzik-Głowińska zapewniła, że prowadzony jest stały monitoring środowiskowy oraz ornitologiczny w trakcie okresu lęgowego.

Michał Boroń (PAP)

mick/ amac/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)