Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal nie wiadomo czy dojdzie do strajku generalnego w śląskiej służbie zdrowia

0
Podziel się:

(dochodzą informacje o przebiegu spotkania )

(dochodzą informacje o przebiegu spotkania )

21.6.Katowice(PAP) - Wciąż nie wiadomo, czy w czwartek dojdzie do strajku generalnego w śląskich szpitalach i przychodniach. Środowe otwarte spotkanie w Katowicach ministra zdrowia i szefa NFZ z przedstawicielami protestujących oraz organów założycielskich szpitali i przychodni zakończyło przedstawienie stanowisk stron. Dalsze rozmowy odbędą się za zamkniętymi drzwiami.

Od rezultatu tych rozmów związkowcy uzależniają decyzję o ewentualnym odstąpieniu od zapowiadanego na czwartek bezterminowego strajku generalnego w około 300 śląskich szpitalach i przychodniach. W poniedziałek w tych placówkach przeprowadzono już dwugodzinny strajk ostrzegawczy.

Minister zdrowia Zbigniew Religa otwierając katowickie spotkanie podkreślił, że podwyżek płac, których domagają się protestujący, nie da się wprowadzić natychmiast, konieczne jest ich ustawowe przegłosowanie w Sejmie. Odnosząc się do pozostałych lekarskich postulatów przypomniał, że częściowo uwzględnia je ogłoszony przez niego 10-punktowy program.

"Ten program to bardzo restryktywna droga zwiększenia finansowania służby zdrowia z niecałych 4 proc. PKB do 5 proc. PKB w ciągu trzech lat. Błagam, weźcie to pod uwagę" - apelował Religa.

Dodał, że pomostowe podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia, do czasu wejścia w życie z początkiem października rządowego programu - mogą i powinny wziąć na siebie organy założycielskie poszczególnych placówek.

Nie zgodzili się z tym przedstawiciele organów założycielskich i dyrektorzy placówek ochrony zdrowia, powołując się na brak odpowiedniej podstawy prawnej, a także na brak środków.

"Tam gdzie protesty w placówkach ochrony zdrowia zostały już przerwane po podpisaniu porozumień dotyczących pomostowych dopłat do pensji, te porozumienia były wirtualne. Tak było wszędzie, także i u mnie, bo ja nie mam tych pieniędzy, które obiecałem i lekarzom i innym grupom zawodowym" - powiedział dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Jastrzębiu-Zdroju, Jerzy Kasprzak.

Zgodził się z nim marszałek województwa śląskiego, Michał Czarski, wymieniając możliwości, kiedy może przekazywać dotacje celowe dla podlegających mu placówek. "Nie ma wśród nich możliwości, z której organy założycielskie mogłyby w tym wypadku skorzystać" - podkreślił.

Szef Narodowego Funduszu Zdrowia, Jerzy Miller wraz z ministrem Religą kilkakrotnie podkreślali, że zwiększenie finansowania służby zdrowia, jest w już przedstawionej perspektywie "absolutnie pewne".

Miller zapewnił, że w podziale środków "nie istnieje możliwość nierównego traktowania jakiegokolwiek województwa", ponieważ wszystkie pieniądze są rozliczane według obowiązującego matematycznego algorytmu. Zaznaczył, że różnice między wartością punktu rozliczeniowego są "groszowe" i "wynikają z zaszłości historycznych".

Do strajku generalnego w śląskiej służbie zdrowia miało dojść już we wtorek. Związkowcy przesunęli termin o dwa dni na prośbę ministra Religi. (PAP)

mtb/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)