Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nałęcz:propozycje zmian konstytucji pomnażają kompetencje władzy

0
Podziel się:

W propozycjach zmian w konstytucji, zarówno PO jak i PiS, dominuje chęć
pomnażania kompetencji władzy, a nie kompetencji obywateli - uważa kandydat Socjaldemokracji
Polskiej i Partii Demokratycznej na prezydenta Tomasz Nałęcz. Jego zdaniem należałoby wzmocnić
samorządy, co zwiększyłoby znaczenie obywateli w państwie.

W propozycjach zmian w konstytucji, zarówno PO jak i PiS, dominuje chęć pomnażania kompetencji władzy, a nie kompetencji obywateli - uważa kandydat Socjaldemokracji Polskiej i Partii Demokratycznej na prezydenta Tomasz Nałęcz. Jego zdaniem należałoby wzmocnić samorządy, co zwiększyłoby znaczenie obywateli w państwie.

"Wydawałoby się, że wychodzenie z autorytarnego dziedzictwa i krzepnięcie społeczeństwa obywatelskiego we własnych strukturach państwowych powinno polegać na dopełnianiu obywatela kompetencjami. Tymczasem podstawowa różnica między PiS a Platformą polega na tym, że PiS chce silnego urzędu prezydenckiego, a Platforma chce silnego urzędu kanclerskiego" - powiedział Nałęcz na konferencji prasowej we wtorek w Lublinie.

Zdaniem Nałęcza, dla funkcjonowania państwa lepsze byłoby umocnienie samorządów poprzez rozszerzenie ich kompetencji i zwiększenie finansów, którymi dysponują. "Tak naprawdę skutecznie sprawy obywatelskie załatwia się na dole. Im niżej można te pieniądze wydawać, tym skuteczniej" - powiedział.

Nałęcz uważa, że wzmocnienie samorządów pociągnie za sobą większe możliwości aktywności obywateli. "Powinniśmy dopełniać kompetencjami obywateli, bo są coraz lepiej wykształceni, coraz bardziej otwarci na świat, o wiele bardziej nieraz otwarci niż władza, która się świata boi" - dodał.

Jak zaznaczył, ani w projekcie PiS ani PO nie ma mowy o zwiększeniu kompetencji samorządów i obywateli, a decydowanie o sprawach państwa skupia się w ręku coraz węższej grupy ludzi.

Nałęcz po raz kolejny skrytykował projekt zmian konstytucji zaproponowany przez PiS, który jego zdaniem zawiera niebezpieczeństwo odchodzenia od tradycyjnego trójpodziału władzy, a prezydent uzyskuje kompetencje, które obsadzają go w roli zwierzchnika tych władz. Jak dodał, propozycje PO dotyczące zmian w konstytucji trudno ocenić, bo są mniej wyraziste, a czasem sprzeczne ze sobą, ale widać w nich podobną do PiS filozofię zwiększania uprawnień władzy.

Projekt nowej konstytucji przedstawiony przez PiS przewiduje zwiększenie roli prezydenta, który miałby m.in. prawo odmowy powołania premiera lub członka rządu, jeśli zaistnieje uzasadnione podejrzenie, że nie będzie on przestrzegał prawa. Zachowując obecne prawo weta, prezydent mógłby także powstrzymać się od podpisania niektórych ustaw i zarządzić w tej sprawie referendum pod rygorem możliwości skrócenia kadencji Sejmu i rozpisania nowych wyborów w razie odrzucenia ustawy w referendum.

Według projektu PiS prezydent stanąłby na czele Rady do Spraw Sądownictwa, która zastąpiłaby obecną Krajową Radę Sądownictwa. Na wniosek kierowanej przez siebie Rady prezydent mógłby usunąć ze stanowiska sędziego.

Natomiast w rekomendacjach dotyczących zmian konstytucji, które przekazała marszałkowi Sejmu kancelaria premiera, jest zapis osłabiający weto prezydenckie, które w Sejmie mogłoby być odrzucone większością bezwględną, a nie jak obecnie większością 3/5 ustawowej liczny posłów.

W konstytucji miałby się też znaleźć jednoznaczny zapis, że za prowadzenie polityki zagranicznej odpowiada rząd. Rekomendacje zawierają również m.in. sugestie zmian przepisów w związku z przygotowaniem do wejścia Polski do strefy euro oraz propozycję, aby prawo unijne było w Polsce implementowane za pomocą rozporządzeń.

Zdaniem Nałęcza w konstytucji niezbędny jest oddzielny rozdział dotyczący członkostwa Polski w Unii Europejskiej.

Odnosząc się do wyborów prezydenckich Nałęcz powtórzył swoją propozycję i apel o połączenie sił lewicowych i centrowych, aby wyłoniły jednego kandydata na prezydenta, który jego zdaniem mógłby skutecznie uniemożliwić wejście do drugiej tury kandydata PiS. Wspólny kandydat miałby być wyłoniony na podstawie badań sondażowych.

Zdaniem Nałęcza trzeba budować wśród środowisk "na lewo od PO" szerokie porozumienie, aby można było skutecznie rywalizować z PO, "ale w pierwszej kolejności przeciwstawiać się niebezpieczeństwom, jakie na polskiej scenie publicznej stwarza PiS".(PAP)

ren/ la/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)