Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Napieralski na spotkaniu PES: lewica nadzieją na zmiany w Europie

0
Podziel się:

Szef SLD Grzegorz Napieralski przekonywał w piątek na zakończenie obrad
Rady Partii Europejskich Socjalistów, że lewica ma pomysł, program i stanowi nadzieję na zmiany w
Europie. Warszawskie spotkanie powinno być pierwszym krokiem do odbudowy pozycji europejskiej
socjaldemokracji - mówił.

Szef SLD Grzegorz Napieralski przekonywał w piątek na zakończenie obrad Rady Partii Europejskich Socjalistów, że lewica ma pomysł, program i stanowi nadzieję na zmiany w Europie. Warszawskie spotkanie powinno być pierwszym krokiem do odbudowy pozycji europejskiej socjaldemokracji - mówił.

"Mamy pomysł, jest nadzieja, możliwość zmiany na lepsze, bo nasz pomysł, nasza diagnoza i nasz program jest po prostu lepszy niż program prawicy. I taką nadzieję ustaliliśmy właśnie tutaj w Warszawie" - podkreślił Napieralski.

W jego opinii, spotkanie w Warszawie powinno być "pierwszym ważnym krokiem do odbudowania pozycji lewicy w Europie". "Wiemy dokładnie, że jeżeli będziemy ciężko pracować, będziemy przekonywać ludzi do naszych pomysłów, to wygramy" - mówił lider Sojuszu.

Podkreślił, że jednym z głównych celów PES jest budowa "jeszcze silniejszej, bardziej zintegrowanej i postępowej Europy, która stawia na modernizację, nowoczesność". "Ale ona będzie tylko wtedy taka, jeżeli tą Europą będą rządzili ludzie lewicy" - zaznaczył Napieralski.

Szef PES Poul Nyrup Rasmussen poinformował, że Rada PES podjęła w czwartek trzy zobowiązania. Pierwsze z nich - mówił - to tworzenie nowych, postępowych społeczeństw. "Ludzie oczekują, że to właśnie od nich zaczniemy, bo to oni właśnie powinni być w centrum naszego zainteresowania" - podkreślił Rasmussen.

Drugim zobowiązaniem jest - według niego - zmiana języka lewicy. "Musimy zrozumieć, że język i argumenty są niezwykle ważne w tych nowych okolicznościach i wydaje mi się, że chodzi tutaj również o to, aby pokazać nasze uczucia, nasze serce, nasz pot i łzy, tak aby wszyscy zobaczyli, że my współczujemy, chcemy zrozumieć emocje ludzi" - przekonywał lider PES.

Trzecim zobowiązaniem, o którym mówił Rasmussen, jest odnowa "instrumentów programowych" lewicy. "Musimy się wszyscy zobowiązać, że stworzymy naszą wspólną alternatywę dla propozycji Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy'ego w aspekcie gospodarczym - chodzi tutaj o wzrost, radzenie sobie z długiem, a także otworzenie się na solidarność. Po drugie, że rozwiniemy środki - podatek od transakcji finansowych, a także europejskie mechanizmy, które (...) będą odnosiły się do kryzysu" - podkreślił przewodniczący PES.

Szefowa platformy kobiecej PES (PES Women), węgierska europosłanka Zita Gurmai mówiła z kolei o potrzebie opracowania nowych propozycji programowych dla kobiet. "Wiadomo, że każda kobieta chciałaby równości płci, bo ona przynosi zysk netto (...) Prawa kobiet ewoluowały tak bardzo w ostatnim dziesięcioleciu, że nie możemy już o nich zapomnieć. Nie możemy pozwolić konserwatystom na wywrócenie tego do góry nogami" - przekonywała Gurmai.

"Musimy przyjąć dobre rozwiązania w zakresie praw kobiet, dopuszczania ich do wszystkich obszarów. Musimy pamiętać, że rola kobiet musi być osobnym priorytetem tak, abyśmy rozmawiali z nimi o nich, ponieważ one stanowią 52 proc. naszych potencjalnych wyborców" - dodała szefowa PES Women.

W zakończonym w piątek dwudniowym posiedzeniu Rady PES, oprócz Napieralskiego, Rasmussena i Gurmai, wzięli udział również: premier Grecji Jeorjos Papandreu, szef grupy PES w europarlamencie Martin Schulz, hiszpański minister ds. europejskich Diego Garrido Lopez, b. premierzy: Włoch - Massimo d'Alema, Bułgarii - Sergiej Staniszew oraz lider belgijskich socjalistów Elio di Rupo.

Zabrakło jednak spodziewanych wcześniej premierów: Hiszpanii - Jose Zapatero, Portugalii - Jose Socratesa i Słowenii - Boruta Pahora, a także nowego szefa brytyjskiej Partii Pracy, Eda Millibanda.

PES zrzesza ugrupowania socjalistyczne i socjaldemokratyczne z państw UE oraz krajów z nią stowarzyszonych takich jak: Turcja, Albania czy kraje bałkańskie. Jest obecnie drugą co do wielkości, po centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej (EPP), siłą w europarlamencie. W Polsce, oprócz SLD, należy do niej też Unia Pracy.

Posiedzenia Rady PES, czyli szefów jej partii członkowskich, odbywają się raz do roku. W Polsce tego typu spotkanie miało miejsce po raz drugi. (PAP)

mkr/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)