Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Naukowiec o przyczynach katastrofalnych następstw wyżów

0
Podziel się:

Ludzie nie są w stanie walczyć z wyżami, podobnymi do obecnego w Rosji, ale
mogliby uczynić ich wpływ mniej katastrofalnym - powiedział w wywiadzie dla ITAR-TASS wicedyrektor
Instytutu Geografii Rosyjskiej Akademii Nauk, dr Arkadij Tiszkow.

Ludzie nie są w stanie walczyć z wyżami, podobnymi do obecnego w Rosji, ale mogliby uczynić ich wpływ mniej katastrofalnym - powiedział w wywiadzie dla ITAR-TASS wicedyrektor Instytutu Geografii Rosyjskiej Akademii Nauk, dr Arkadij Tiszkow.

Pożary, które za sprawą bezprecedensowych upałów szaleją w Rosji od lipca, kosztowały już życie 52 osób - wynika z piątkowych danych rosyjskiego Ministerstwa Zdrowia i Rozwoju Społecznego.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wprowadził w poniedziałek stan wyjątkowy w siedmiu regionach Federacji Rosyjskiej, najbardziej dotkniętych pożarami lasów.

Przyczyną pożarów są największe od 130 lat upały, które od połowy czerwca panują w europejskiej części Rosji.

"Rzecz w tym - uważa dr Tiszkow - że kiedy człowiek narusza krajobraz, to zakłócana jest także struktura cyrkulacji powietrza. Nie leży w ludzkich siłach +rozblokowanie+ wyżu, jednak mamy duże możliwości złagodzenia jego przejawów i zapewnienia sobie opadów".

Wzrost powierzchni lasów i jezior zwiększa powierzchnię parowania. Tym samym wzrasta ilość wilgoci w powietrzu - zaznaczył Tiszkow. Wiadomo o tym od dawna: nie przypadkowo już w latach 40. ubiegłego stulecia, kiedy ówczesny ZSRR dotknięty został wielkimi suszami w następstwie wyrębu lasów, a także zagospodarowywania wielkich powierzchni, podjęto decyzję o sadzeniu lasów wszędzie, gdzie to było możliwe. W wielu miejscach rekultywowywano tereny, których przemysłowa eksploatacja została zakończona. Na miejscu wielu kopalni odkrywkowych założono stawy i jeziora.

Jednakże dziś - stwierdził naukowiec - lasy w środkowej części Rosji zostały przekształcone i pokawałkowane. Nie są już w stanie spełniać roli stabilizatora w warunkach anomalii klimatycznych. "Zniszczenie lasów w naturalny sposób doprowadziło do zmniejszenia stopnia parowania wilgoci do atmosfery. System klimatyczny zderzył się z przeobrażoną przyrodą. Stąd też bierze się jedno z następstw wyżu, kiedy upał i suchość powietrza jak gdyby wzajemnie się zasilają" - podkreślił naukowiec.

Jest on przekonany, że w celu unikania podobnych sytuacji w przyszłości i stworzenia możliwości chociażby złagodzenia anomalii klimatycznych, konieczne jest odbudowywanie służb leśnych, w tym straży pożarnej, a także państwowego patronactwa w gospodarce leśnej. Trzeba też wszędzie, gdzie to możliwe, przywracać leśne pasy ochronne. (PAP)

yy/ jjj/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)