Jako "nie do zaakceptowania" oceniły niemieckie władze procedurę impeachmentu prezydenta Rumunii Traiana Basescu. Berlin uznał, że narusza ona zasady państwa prawa.
"Kroki podjęte przez rumuński rząd premiera Vitora Ponty i procedura odsunięcia od władzy prezydenta Basescu jest nie do przyjęcia" - oświadczył rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.
Jak dodał, kanclerz Angela Merkel w rozmowie telefonicznej z Pontą wyraziła zaniepokojenie w związku z sytuacją w jego kraju.
"Kanclerz zaznaczyła, że wesprze Unię Europejską w wyciągnięciu ewentualnych konsekwencji" z impeachmentu Basescu - zaznaczył Seibert. Zapowiedział, że kroki w tej sprawie "powinny zostać podjęte po rozmowach w tym tygodniu z Victorem Pontą w Brukseli".
W piątek parlament Rumunii opowiedział się za wszczęciem procedury impeachmentu wobec prezydenta Basescu. Szef państwa został zawieszony w obowiązkach na 30 dni. W tym czasie przeprowadzone zostanie referendum w sprawie odsunięcia go od władzy.
"Zawieszenie Basescu i rozpisanie referendum przeprowadzono w sposób naruszający podstawowe zasady państwa prawa i instytucji państwowych" - ocenił rzecznik niemieckiego rządu.
Podkreślił, że zarówno Berlin jak i Bruksela oczekują, iż Bukareszt "przywróci zaufanie w swoim kraju i poszanowanie państwa prawa".
Wojna polityczna centrolewicowego parlamentu Rumunii z centroprawicowym prezydentem niepokoi kraje zachodnie, zwłaszcza USA, Niemcy, Paryż, jaki i Komisję Europejską. (PAP)
cyk/ ro/
11794408