Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Niemcy: IPN: w Polsce rośnie zainteresowanie historią PRL

0
Podziel się:

W Polsce powoli rośnie zainteresowanie nauczycieli i uczniów historią systemu
komunistycznego - ocenił we wtorek w Berlinie dyrektor Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci
Narodowej Łukasz Kamiński.

W Polsce powoli rośnie zainteresowanie nauczycieli i uczniów historią systemu komunistycznego - ocenił we wtorek w Berlinie dyrektor Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński.

W jego opinii po okresie "zmęczenia" tą tematyką w drugiej połowie lat 90., można obecnie zaobserwować pewien "renesans" zainteresowania.

Kamiński uczestniczył we wtorek w pierwszej konferencji, zorganizowanej w ramach założonej w grudniu zeszłego roku sieci instytucji odpowiedzialnych za akta służb bezpieczeństwa z siedmiu państw dawnego bloku komunistycznego.

Spotkanie poświęcono upowszechnianiu wiedzy o komunistycznych aparatach bezpieczeństwa w krajach dawnego bloku wschodniego, szczególnie edukacji młodzieży. Oprócz IPN wzięli w nim udział reprezentanci odpowiednich instytucji z Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii i Niemiec.

Przedstawiciel IPN przedstawił działalność edukacyjną, w tym wydawniczą, Instytutu. Jak zaznaczył, "nie można zapominać o edukacji osób dorosłych". "Oni wprawdzie pamiętają czasy komunizmu, ale nie zawsze oznacza to, że je rozumieją" - dodał.

Z kolei Agnes Zsidai z węgierskiego Historycznego Archiwum Służb Bezpieczeństwa ubolewała nad brakiem zainteresowania i wiedzy węgierskiej młodzieży na temat systemu komunistycznego. "Nauczyciele mają publikacje, podręczniki, ale nie korzystają z tych możliwości (...) Niektórzy sami byli prześladowani, inni współpracowali ze służbami. Wielu wciąż się boi poruszania tych tematów" - mówiła Zsidai.

Zdaniem federalnej pełnomocnik ds. akt komunistycznych służb w d. NRD (Stasi) Marianne Birthler edukacja polityczno-historyczna jest jednym z warunków rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

"Mamy zobowiązanie wobec ofiar dyktatur komunistycznych i tych, którzy stawiali im opór. Lecz jesteśmy również zobowiązani wobec młodych ludzi, którzy mają prawo do tego, by wiedzieć, co przeżyli ich rodzice i dziadkowie" - dodała.

"Tym samym mamy szansę nauczyć młode pokolenie bardziej cenić demokrację i wolność" - powiedziała.

Zdaniem Birthler w społeczeństwach państw dawnego bloku komunistycznego nadal widać jednak "długi cień dyktatury", który specyficznie ukształtował mentalność ludzi.

"W środku prywatne życie, zgodne z własnymi zasadami moralnymi i kulturą, a na zewnątrz - dopasowana maska obywatela komunistycznego państwa. Taka mentalność jest hipoteką tamtych czasów i przeszkodą w rozwoju zaangażowanego społeczeństwa obywatelskiego" - oceniła szefowa urzędu ds. akt Stasi.

W ocenie węgierskiego pisarza i byłego dysydenta Gyoergya Dalosa "rozliczenie czasów komunistycznych nie jest czymś, co kiedykolwiek można zakończyć". "Praca ta powinna postępować wraz z rozwojem społeczeństwa i kolejnymi pokoleniami" - ocenił.

"Pierwszym zadaniem w latach 90. było uratowanie akt komunistycznych służb bezpieczeństwa. Obecnie powinniśmy je przetłumaczyć na ludzki język" - dodał Dalos.

Anna Widzyk (PAP)

awi/ kar/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)