Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Kandydat SPD na kanclerza ujawni dodatkowe dochody

0
Podziel się:

Kandydat niemieckich socjaldemokratów na kanclerza Peer Steinbrueck
zapowiedział, że ujawni możliwie wszystkie informacje na temat wykładów, które wygłosił od 2009 r.,
oraz otrzymanych honorariów - podał w piątek z wyprzedzeniem niemiecki dziennik "Bild".

Kandydat niemieckich socjaldemokratów na kanclerza Peer Steinbrueck zapowiedział, że ujawni możliwie wszystkie informacje na temat wykładów, które wygłosił od 2009 r., oraz otrzymanych honorariów - podał w piątek z wyprzedzeniem niemiecki dziennik "Bild".

Steibrueck powiedział gazecie, że za dwa bądź trzy tygodnie opublikuje informacje o tym, kto zaprosił go do wygłoszenia poszczególnych wykładów, gdzie miało to miejsce i jakiego tematu wystąpienie dotyczyło. Poda on też średnią wysokość honorariów, które po odliczeniu podatków otrzymał za wykłady między 2009-2012 r.

Decyzja byłego ministra finansów to odpowiedź na ponawiane w minionych dniach żądania jego rywali, ale także części SPD, by całkowicie ujawnił on swoje dodatkowe dochody.

Jako kandydat SPD na kanclerza Peer Steinbrueck żąda w swoim programie poskromienia banków i przywrócenia równowagi socjalnej. Tymczasem z deklaracji, które polityk ten złożył w parlamencie, wynika, że od 2009 roku wygłosił około 80 wykładów na zaproszenie banków, towarzystw ubezpieczeniowych i różnych przedsiębiorstw, otrzymując każdorazowo honoraria wyższe niż 7 tys. euro. Zarobił zatem co najmniej 560 tysięcy euro. Ile dokładnie - tego nie musiał ujawniać.

Steinbrueck broni się przed krytyką, twierdząc, że honoraria za wykłady brał od banków i przedsiębiorstw, które osiągają zyski. Nie żąda zaś pieniędzy od organizacji pozarządowych, szkół czy uniwersytetów. Zapewnia, że w wystąpieniach przed bankowcami jest tak samo krytyczny wobec sektora finansowego, jak zawsze.

Z Berlina Anna Widzyk(PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)