Niemiecka partia Lewica wybrała w sobotę na zjeździe w Rostocku nowych przewodniczących. Gesine Loetzsch i Klaus Ernst zastąpili założycieli i liderów ugrupowania Oskara Lafontaine'a i Lothara Bisky'ego.
Nowi szefowie partii zapowiedzieli kontynuację linii dotychczasowego kierownictwa, w tym zaangażowania na rzecz wprowadzenia w Niemczech płacy minimalnej na poziomie 10 euro za godzinę, likwidacji systemu niskich zasiłków dla długotrwale bezrobotnych (Hartz IV), obniżenia wieku emerytalnego oraz wycofania niemieckich żołnierzy z Afganistanu.
Na zjeździe w Rostocku przemówienie pożegnalne po trzech latach przewodniczenia partii wygłosił Oskar Lafontaine. 66-letni polityk zrezygnował w zeszłym roku z kierowania ugrupowaniem ze względów zdrowotnych. Ujawnił, że cierpi na raka.
Zaapelował do nowych przewodniczących o "niezachwianą kontynuację" linii ugrupowania. Lewica "jest największym sukcesem w powojennej historii RFN - przekonywał. - Strategii, która przynosi sukces nigdy się nie zmienia".
Dał do zrozumienia, że nie zamierza całkowicie wycofywać się z polityki niemieckiej. "Możecie nadal na mnie liczyć" - sygnalizował.
Zjazd Lewicy w Rostocku postanowił w uchwale zachować co najmniej do 2014 r. podwójne kierownictwo ugrupowania, złożone z polityków pochodzących ze wschodnich i zachodnich landów Niemiec.
Wschodnie Niemcy reprezentuje w nowym zarządzie Lewicy 48-letnia Gesine Loetzsch, wiceprzewodnicząca frakcji parlamentarnej tej partii, germanistka i partyjna ekspert w zakresie polityki budżetowej. Jest posłanką ze wschodnioberlińskiej dzielnicy Lichtenberg. W latach 80. należała do NRD-owskiej Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED), a po upadku muru berlińskiego - do Partii Demokratycznego Socjalizmu (PDS). W sobotę jej kandydatura uzyskała poparcie 92,8 proc. delegatów.
Drugi szef ugrupowania, 55-letni działacz związkowy Klaus Ernst pochodzi z Bawarii. W 2005 r. wraz z Oskarem Lafontaine opuścił Socjaldemokratyczną Partię Niemiec (SPD) w proteście przeciwko liberalnym reformom rządu kanclerza Gerharda Schroedera. Kandydaturę Ernsta poparło w sobotę 74,9 proc. delegatów na zjazd w Rostocku.
Populistyczne ugrupowanie Lewica powstało w czerwcu 2007 r. w wyniku połączenia postkomunistycznej Partii Lewicy z buntownikami z SPD, tworzącymi wówczas ugrupowanie Alternatywa Wyborcza - Praca i Sprawiedliwość (w skrócie WASG). Lewica jest obecnie drugą siłą polityczną na wschodzie Niemiec i stopniowo zyskuje coraz większą popularność na zachodzie.
Ugrupowanie to ma reprezentację w parlamentach krajowych 13 z 16 landów Niemiec. W ciągu trzech lat liczba jego członków wzrosła z ok. 10 tys. do ok. 80 tys. Lewica wchodzi w skład koalicji rządzących w Brandenburgii i w Berlinie.
Wielkim sukcesem tej partii było wejście do parlamentu regionalnego (landtagu) najludniejszego landu Niemiec, 18-milionowej Nadrenii Północnej-Westfalii. W wyborach krajowych 9 maja Lewica uzyskała 5,6 proc. i ma szansę utworzyć koalicję z SPD i Zielonymi.
Sondażowe rozmowy koalicyjne mają rozpocząć się w najbliższych dniach, jednak SPD na zachodzie Niemiec uznaje Lewicę za partię "niezdolną do rządzenia" ze względu na nierealistyczne żądania, jak np. nacjonalizacja koncernów energetycznych.
Lewica jest również ugrupowaniem izolowanym na szczeblu Bundestagu oraz obserwowanym przez niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji jako organizacja, która może stanowić zagrożenie dla demokratycznego porządku RFN.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/
