Benedykt XVI spędził w środę wieczorem kilka godzin w swym dawnym domu w Pentling koło Ratyzbony, w towarzystwie brata, emerytowanego księdza Georga Ratzingera.
Rozmowa braci, bez udziału osób trzecich, trwała około trzech godzin, po czym papież wyszedł do tłumu czekającego przed domem. Podziękował zebranym za przybycie i zapewnił, że w Pentling zawsze czuł się dobrze.
Dom w Pentling przyszły papież zbudował w 1969 roku, jeszcze jako wykładowca Uniwersytetu w Ratyzbonie, i zamierzał powrócić do niego po zakończeniu pracy w Kongregacji Nauki Wiary i przejściu na emeryturę. Regularnie spędzał w tym domu wakacje, ostatnio - na kilka tygodni przed konklawe w 2005 roku. W ogrodzie znajdują się nawet ule, którymi się zajmował.
W środę po południu Benedykt XVI przez kilka minut modlił się nad grobem swych rodziców i siostry w ratyzbońskiej dzielnicy Ziegetsdorf.
Na noc - już ostatnią w Bawarii podczas obecnej pielgrzymki - papież powrócił do ratyzbońskiego seminarium duchownego. (PAP)
az/ mc/
7307 arch.
