Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Pat w wyborach do landtagu Dolnej Saksonii

0
Podziel się:

#
wypowiedzi McAllistera i Weila
#

# wypowiedzi McAllistera i Weila #

20.01. Berlin (PAP) - W niedzielnych wyborach do lokalnego parlamentu Dolnej Saksonii, uważanych za test przed jesienną batalią o Bundestag, wyraźnej przewagi nie uzyskała ani koalicja rządowa CDU/FDP, ani opozycyjne SPD i Zieloni. Dane szacunkowe wskazują na pat między blokami.

Kto ostatecznie wygrał wybory, okaże się zapewne dopiero po podaniu wyników z całego kraju związkowego.

Na wyborczy sukces i zapewnienie sobie tym samym dobrej pozycji wyjściowej przed wyborami do Bundestagu liczyła przede wszystkim przeżywająca poważne wewnętrzne kłopoty SPD. W skali całego kraju socjaldemokraci tracą coraz bardziej do CDU kierowanej przez bardzo popularną w społeczeństwie kanclerz Angelę Merkel.

Z danych szacunkowych, opierających się na części przeliczonych głosów, wynika, że pomimo dotkliwych strat CDU pozostała najsilniejszą partią w Dolnej Saksonii, zdobywając ponad 36 proc. głosów. Jej koalicjant, liberalna FDP, uzyskał blisko 10 proc., znacznie więcej niż się spodziewano.

"CDU pozostała na pierwszym miejscu w Dolnej Saksonii" - powiedział dolnosaksoński premier David McAllister. 42-letni polityk wyraził "uzasadnioną nadzieję", że jego partia będzie mogła wspólnie z FDP będzie mogła kontynuować działalność rządową. Obie partie sprawują od 10 lat władzę w tym landzie.

Szef FDP Philipp Roesler powiedział, że to "wspaniały dzień dla liberałów w Niemczech". Przed długi czas sondaże dawały FDP wynik w granicach 2-3 punktów procentowych, a ostatnio przewidywały wynik oscylujący wokół progu wyborczego.

Socjaldemokratów poparło 32,5 proc. wyborców, natomiast na Zielonych głosowało 13,6 proc. "To wspaniały wynik" - powiedział szef SPD Sigmar Gabriel. Socjaldemokratyczny konkurent McAllistera do stanowiska premiera Dolnej Saksonii, Stephan Weil, powiedział, że jest bardzo zadowolony z wyniku.

Lokomotywą wyborczą SPD miał być były minister finansów Peer Steinbrueck, nominowany w zeszłym roku na kontrkandydata Merkel w walce o fotel kanclerza. Jednak seria niefortunnych wypowiedzi kandydata spowodowała, że Steinbrueck zamiast pomocą był raczej obciążeniem dla partyjnych kolegów w Dolnej Saksonii. Słaby wynik SPD w niedzielnych wyborach wywołałby zapewne dyskusję w szeregach partii, czy Steinbrueck jest najwłaściwszym kandydatem.

Z prowizorycznego podziału mandatów w dolnosaksońskim parlamencie wynika, że chadecy i liberałowie mogą otrzymać o jeden mandat więcej od socjaldemokratów i Zielonych.

Jest sprawą całkowicie otwartą, czy koalicja CDU/FDP pozostanie przy władzy, czy też zostanie zastąpiona przez socjaldemokratów i Zielonych - ocenił komentator ARD.

Sekretarz generalny SPD Hubertus Heil zauważył, że napięcie w oczekiwaniu na wyniki jest większe niż podczas pokazywanego zawsze w niedzielę wieczorem serialu kryminalnego "Tatort" (Miejsce przestępstwa).

Zarówno Lewica, jak i Partia Piratów nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ akl/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)