*Niemiecka policja jest na tropie dziesięcioosobowej grupy islamistów, która ma działać w Hamburgu - podają we wtorek niemieckie media. Według magazynu telewizji ARD "Report Mainz" członkowie tej komórki wyjechali w marcu tego roku przypuszczalnie na szkolenie do obozu terrorystycznego w Pakistanie. *
Dziennikarze magazynu powołują się na raport hamburskiego Urzędu Ochrony Konstytucji oraz Krajowego Urzędu Kryminalnego. Stwierdzono w nim, że po ewentualnym powrocie do Niemiec członkowie grupy będą stanowić duże zagrożenie. "W zależności od stopnia radykalizacji poszczególnych osób, można zakładać, że będą one gotowe do przeprowadzenia samobójczych zamachów w kraju albo za granicą" - ostrzeżono w raporcie, cytowanym przez autorów programu.
Co najmniej dwaj członkowie komórki, konwertyci Michael W. i Alexander J., mieli już powrócić ze szkolenia w Pakistanie do Hamburga.
Federalny Urząd Kryminalny (BKA) odmówił skomentowania tych doniesień. Jednak - jak informuje dziennik "Die Welt" - istnienie hamburskiej grupy zaalarmowało władze, szczególnie w związku z publikowanymi w minionych tygodniach w internecie nagraniami wideo z groźbami wobec Niemiec; na jednym z nagrań pokazano możliwe cele zamachu - w tym dworzec główny w Hamburgu. Wprawdzie nie ma żadnych konkretnych wskazówek, jakoby planowano zamach na niemieckie cele, jednak policja traktuje groźby poważnie - powiedział rzecznik hamburskiego resortu spraw wewnętrznych Marco Haase.
Według szacunków BKA blisko 180 islamistów z Niemiec przeszło szkolenia w obozach grup terrorystycznych pod Hindukuszem bądź planuje wyjazd do takiego obozu. Około 80 osób powróciło po szkoleniach paramilitarnych do Niemiec.
W minionych tygodniach przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech 27 września oraz po nich islamscy radykałowie opublikowali w internecie kilka nagrań z groźbami wobec Zachodu, w tym Niemiec, oraz żądaniami wycofania niemieckich sił z Afganistanu. W ostatni weekend w sieci pojawiły się dwa kolejne nagrania.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/
