Szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu Ruprecht Polenz ostrzegł przed dążeniem Rosji do rozszerzenia swych wpływów na wschodnią Ukrainę.
"Rosja najwyraźniej boi się bakcyla demokracji tuż za swoją granicą" - powiedział Polenz w rozmowie z sobotnim wydaniem gazety "Westfaelische Nachrichten". Fragmenty wywiadu opublikowała w piątek agencja dpa.
Wraz z delegacją komisji Bundestagu Polenz przeprowadził w minionych dniach rozmowy w Rosji, na Ukrainie i w Gruzji. Relacjonując swoje spostrzeżenia powiedział, że rosyjski konsulat na należącym do Ukrainy Krymie "masowo wydaje rosyjskie paszporty", tak jak miało to miejsce w gruzińskich zbuntowanych republikach - Abchazji i Osetii Południowej.
Polityk nie wykluczył, że konflikt z Gruzją był tylko początkiem realizacji militarnych planów Rosji. "Rosjanie są wieloznaczni w tej sprawie - powiedział Polenz. - To może jedynie dezorientować Ukraińców".
Według Polenza konieczna jest nowe podejście wobec Rosji, którą należy postrzegać nie tylko jako partnera, ale w pewnych dziedzinach także jako rywala. "Tam, gdzie Moskwa występuje jako rywal, należy jej stawić czoło" - powiedział polityk.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/