Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Prokuratura: zabójca żołnierzy USA działał sam

0
Podziel się:

#
dochodzą dalsze szczegóły na temat motywów zamachu
#

# dochodzą dalsze szczegóły na temat motywów zamachu #

04.03. Berlin (PAP/Reuters, dpa) - Prokuratorzy zajmujący się sprawą ataku na żołnierzy amerykańskich na lotnisku we Frankfurcie powiedzieli w piątek, że zabójca działał sam. Atak miał być zemstą za interwencję w Afganistanie.

W następstwie zamachu, który miał miejsce w środę na lotnisku we Frankfurcie nad Menem, zginęło dwóch żołnierzy amerykańskich sił powietrznych, dwóch innych zostało ciężko rannych.

"Wstępne dochodzenie wykazuje, że był to czyn pojedynczego sprawcy motywowanego islamskim radykalizmem" - powiedział prokurator Rainer Griesbaum. Dodał, że obecnie nie ma dowodu, iż czyn ten był uzgadniany z innymi czy też że sprawca był członkiem organizacji terrorystycznej.

Zamachowiec, pochodzący z Kosowa 21-letni Arid Uka, działał pod wpływem radykalnych ideologii islamskich, rozpowszechnianych w internecie. W trakcie przesłuchania zeznał, że chciał zapobiec "dalszym okrucieństwom" popełnianym przez żołnierzy USA w Afganistanie.

Bezpośrednim motywem zamachu miał być film opublikowany na stronach internetowych You Tube, na którym widać, jak żołnierze USA plądrują dom Afgańczyków i gwałcą dziewczynkę.

Do zamachu doszło w środę po południu przed terminalem 2. największego niemieckiego lotniska we Frankfurcie nad Menem. Napastnik oddał osiem strzałów z autobusie należącym do sił powietrznych USA. Według śledczych celował on w głowy swych ofiar. Do jeszcze większej tragedii nie doszło tylko dlatego, że pistolet zamachowca się zaciął; w magazynku pozostało jeszcze sześć pocisków.

Zamachowiec został zatrzymany w terminalu lotniska po próbie ucieczki.

Zaatakowani żołnierze USA byli w drodze do bazy sił powietrznych w Ramstein, położonej około 120 km od Frankfurtu nad Menem. Stamtąd mieli odlecieć do Afganistanu.

Atak potępili kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent USA Barack Obama. Niemieccy śledczy współpracują w sprawie zamachu ze służbami USA, w tym z Federalnym Biurem Śledczym. Funkcjonariusze FBI pojawili się we Frankfurcie krótko po zamachu. Internetowy portal tygodnika "Der Spiegel" podał, że Amerykanie obawiają się, iż sprawca był członkiem komórki terrorystycznej i istnieje groźba kolejnych zamachów na cele USA w Niemczech. (PAP)

awi/ mmp/ mc/

8471855, 8473594 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)