Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Przedłuża się kryzys w koalicji rządowej

0
Podziel się:

Kryzys w koalicji rządowej, wywołany skandalem wokół podejrzanego o
posiadanie pornografii dziecięcej polityka SPD Sebastiana Edathy'ego, przedłuża się, a koalicjanci
oskarżają się o nielojalność. Spór ma zażegnać we wtorek spotkanie trojga przywódców.

Kryzys w koalicji rządowej, wywołany skandalem wokół podejrzanego o posiadanie pornografii dziecięcej polityka SPD Sebastiana Edathy'ego, przedłuża się, a koalicjanci oskarżają się o nielojalność. Spór ma zażegnać we wtorek spotkanie trojga przywódców.

Bawarska CSU, której minister Hans-Peter Friedrich zmuszony został w zeszłym tygodniu do ustąpienia ze stanowiska szefa resortu rolnictwa, wzmogła w poniedziałek ataki na SPD, krytykując przede wszystkim szefa klubu parlamentarnego socjaldemokratów Thomasa Oppermanna.

"Zdaniem CSU kolega Oppermann ponosi odpowiedzialność polityczną" - oświadczył sekretarz generalny CSU Andreas Scheuer. "Poprzez sprzeczności, w jakie się uwikłał, zgrywanie ważniaka i nadużycie zaufania wywołał poważny kryzys w łonie wielkiej koalicji" - podkreślił Scheuer dodając, że Oppermann przestał być filarem stabilizującym koalicję.

Polityk CSU Hans-Peter Uhl powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Focus": "To nie do wiary, że poseł SPD kupuje rzekomo pisma z pornografią dziecięcą, a jedyną konsekwencją tego czynu jest dymisja ministra z CSU".

Przewodniczący CSU Horst Seehofer wezwał SPD do wyjaśnienia "szeregu kwestii", szczególnie dotyczących postawy Oppermanna. Seehofer poinformował, że we wtorek dojdzie do spotkania na szczycie przywódców trzech partii tworzących koalicję. Oprócz niego w spotkaniu wezmą udział kanclerz i równocześnie szefowa CDU Angela Merkel oraz przewodniczący SPD Sigmar Gabriel.

Hans-Peter Friedrich jako szef MSW w poprzednim rządzie Merkel ostrzegł w październiku przyszłego koalicjanta SPD o śledztwie toczącym się zagranicą przeciwko Edathy'emu. Jak tłumaczy, chciał zapobiec powierzeniu socjaldemokracie stanowiska w nowym rządzie, by zapobiec skandalowi.

Oppermann ujawnił w zeszły czwartek, że to właśnie Friedrich był źródłem poufnej informacji o zarzutach wobec Edathy'ego. Upublicznienie tej informacji uznane zostało przez CSU za nielojalność, a nawet zdradę koalicjanta. Friedrich podał się do dymisji ze stanowiska ministra rolnictwa, gdyż powstało podejrzenie, że przekazując szefowi SPD Gabrielowi informację otrzymaną od Federalnego Urzędu Kryminalnego mógł ujawnić tajemnicę państwową.

Gabriel zapewnił w poniedziałek na spotkaniu z prasą, że Oppermann - wskazując zgodnie z prawdą Friedricha jako źródło informacji - postąpił słusznie i zgodnie z prawem, a jego dymisja nie wchodzi w rachubę. Wyraził nadzieję, że mimo tego incydentu koalicja będzie kontynuowała pracę. "Już w środę mamy niemiecko-francuskie konsultacje międzyrządowe" - przypomniał wicekanclerz i minister gospodarki w rządzie Merkel.

Prokuratura w Hanowerze prowadzi śledztwo przeciwko Edathy'emu. 44-letni socjaldemokrata, który zrezygnował z mandatu poselskiego "ze względów zdrowotnych", twierdzi, że jest niewinny. Polityk SPD wyjechał za granicę, gdyż - jak twierdził - otrzymywał pogróżki.

Z ustaleń prokuratorów wynika, że Edathy zamawiał w latach 2005-2010 w jednej z firm kanadyjskich zdjęcia i filmy z nagimi chłopcami w wieku od 9 do 14 lat. Prokurator Joerg Froehlich ocenił, że zabezpieczone zdjęcia "ocierają się o pornografię dziecięcą". Policja kanadyjska natknęła się na adres internetowy niemieckiego polityka podczas śledztwa przeciwko siatce osób sprowadzających pornografię dziecięcą.

Prokuratura podejrzewa, że Edathy został ostrzeżony o grożącej mu rewizji. Podczas przeszukania w jego domu oraz w biurach policjanci znaleźli zmanipulowane lub zniszczone twarde dyski. Gabriel zapewnił, że ani on sam, ani też osoby, które wtajemniczył w sprawę Edathy'ego - Oppermann i szef MSZ Frank-Walter Steinmeier - nie ostrzegli swego partyjnego kolegi. Opozycja domaga się powołania parlamentarnej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić, czy doszło do przecieku.

Zdziwienie dziennikarzy wzbudziła informacja przekazana przez rzecznika rządu Steffena Seiberta, iż Merkel dowiedziała się o sprawie Edathy'ego dopiero w zeszły wtorek z mediów.

Komentując kryzys w koalicji, telewizja publiczna ARD zauważyła, że troje przywódców dojdzie we wtorek prawdopodobnie do wniosku, że sprawa Edathy'ego, "chociaż bardzo bolesna, nie powinna doprowadzić do rozpadu koalicji". Rząd koalicyjny CDU/CSU-SPD rozpoczął pracę 17 grudnia.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)