Rzeczniczka niemieckiego rządu zdementowała w środę doniesienia, że podczas negocjacji nad mechanizmem pomocy dla zadłużonych państw strefy euro Berlin domagał się stanowiska prezesa Europejskiego Banku Centralnego dla szefa Bundesbanku Axela Webera.
"Takie uzgodnienia nie miały miejsca. Doniesienia te są bezpodstawne" - oświadczyła rzeczniczka Sabine Heimbach.
Według dziennika "Handelsblatt" również kanclerz Angela Merkel miała się włączyć w rozmowy na temat posady szefa EBC dla Webera. "Kilka państw strefy euro zgodziło się z życzeniem rządu federalnego" - cytuje dziennik rozmówcę z kół rządowych.
Gazeta ocenia, że konkurencyjna kandydatura szefa włoskiego Banca d'Italia Mario Draghi na następnego prezesa EBC "nie ma szans powodzenia". Ponieważ niedawno nowym wiceprezesem banku został Portugalczyk Vitor Constancio, kolejny przedstawiciel państwa południowoeuropejskiego na czele EBC byłby trudny do zaakceptowania - pisze "Handelsblatt".
Porozumienie w sprawie Webera jest - według gazety - "politycznie przypieczętowane". Niemiec miałby zastąpić obecnego prezesa Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude'a Tricheta, którego kadencja upływa z końcem października tego roku.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/
