Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: Steinmeier przedstawił swój "gabinet cieni"

0
Podziel się:

Kandydat niemieckiej SPD na kanclerza Frank-Walter Steinmeier przedstawił w
czwartek w Poczdamie kandydatów na ministrów rządu, na którego czele ma nadzieję stanąć po wyborach
do Bundestagu 27 września.

Kandydat niemieckiej SPD na kanclerza Frank-Walter Steinmeier przedstawił w czwartek w Poczdamie kandydatów na ministrów rządu, na którego czele ma nadzieję stanąć po wyborach do Bundestagu 27 września.

Jednak sondaże wskazują na to, że w kolejnej kadencji współrządzący obecnie Niemcami socjaldemokraci przejdą do opozycji, a zespół Steinmeiera pozostanie "gabinetem cieni".

Lider SPD stawia zarówno na doświadczonych polityków, którzy wchodzą w skład obecnego rządu Angeli Merkel (CDU)
, jak i na nowe twarze. Do swego zespołu powołał aż 10 kobiet i ośmiu mężczyzn.

Jedną z nowych postaci jest 35-letnia minister ds. socjalnych landu Meklemburgia-Pomorze Przednie Manuela Schwesig, która ma być odpowiedzią SPD na popularną polityk chadecji, minister ds. rodziny, kobiet i seniorów Ursulę von der Leyen. Przedsiębiorca i milioner 37-letni Harald Christ miałby odpowiadać za sprawy klasy średniej.

Steinmeier chciałby, aby obecny minister finansów Peer Steinbrueck stanął na czele nowego superresortu finansów i gospodarki. Wiceprzewodnicząca partii Andrea Nahles objęłaby resort oświaty, a sekretarz frakcji SPD Thomas Oppermann - sprawy wewnętrzne.

Gdyby SPD utworzyła rząd, po raz pierwszy kobiecie przypadłaby teka ministra obrony; kandydatką do tej funkcji jest dotychczasowa przewodnicząca komisji obrony w Bundestagu Ulrike Merten.

Na razie do zespołu rządowego nie weszła obecna minister zdrowia Ulla Schimdt. Najpierw ma wyjaśnić aferę wokół swego służbowego samochodu, z którego korzystała podczas urlopu w Hiszpanii.

Zdaniem niemieckich komentatorów wpadka pani Schmidt popsuła Steinmeierowi start kampanii wyborczej, lecz SPD już od dawna na niskie notowania.

Według opublikowanego w minioną środę sondażu ośrodka Emnid socjaldemokraci mogą liczyć jedynie na 24 proc. głosów w wyborach, podczas gdy CDU/CSU - na 35 proc. Trzecią siłą jest liberalna FDP z 15-procentowym poparciem, natomiast Zieloni i Lewica mogą liczyć na 11 proc.

Również sam Steinmeier ma najniższe notowania od czasu, gdy we wrześniu zeszłego roku zdecydował się kandydować na kanclerza. Według sondażu ośrodka Forsa zdobyłby tylko 17 proc. głosów, jeśli kanclerza wyłaniano by w wyborach bezpośrednich. Tymczasem na Angelę Merkel głosowałoby aż 58 proc.

Steinmeier powtarza, że sondaże nie odbierają mu woli walki w wyborach. "Chadecji wyczerpują się pomysły. To SPD musi dać nowe impulsy" - powiedział w czwartek, obiecując "zmiany na lepsze"

Ostrzegł również, że ewentualna koalicja CDU/CSU z liberalną FDP byłaby "marszem wstecz do lat 90.". Zdaniem Steinmeiera tylko SPD może zagwarantować politykę socjalną w Niemczech. "Dlatego chcemy wygrać, musimy wygrać i wygramy" - oświadczył.

Według komentatora "Frankfurter Allgemeine Zeitung" prezentacja zespołu rządowego przez Steinmeiera jest "próbą wyjścia z defensywy". "Ta grupa pokazuje wolę, by odwrócić kartę i zmobilizować SPD. Partia nie pozostanie przy 23 proc. Również poprzednie wybory przynosiły wielkie niespodzianki" - napisał "FAZ".

Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)