Były prezydent Niemiec Richard von Weizsaecker wyraził w poniedziałek nadzieję, że po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i 96 osób w sobotniej katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem Polacy i Niemcy jeszcze bardziej zbliżą się do siebie.
Weizsaecker wpisał się do księgi kondolencyjnej wyłożonej w polskiej ambasadzie w Berlinie.
"Łączymy się w głębokim bólu z polskim narodem. Teraz będziemy trzymać się naprawdę razem" - powiedział PAP były prezydent Niemiec.
"Porozumienie z Polską było moim centralnym politycznym celem. Ten cel osobiście związał mnie z prezydentem Kaczyńskim. Ufam, że po tej strasznej tragedii szczególnie zbliżymy się do siebie nawzajem" - dodał.
Weizsaecker był prezydentem RFN w latach 1984-1994.
Wpis w księdze kondolencyjnej złożył też w poniedziałek m.in. szef frakcji Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), były minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier.
"Polska opłakuje swego prezydenta, jego żonę i wielu osobistości. Ale pragnę powiedzieć: Polska nie jest sama. Jesteśmy w żałobie razem z przyjaciółmi w polskiej polityce, z polskimi sąsiadami" - powiedział dziennikarzom.
"Tę tragedię musimy traktować jako przestrogę, byśmy dalej polepszali stosunki między państwami w Europie oraz między krajami europejskimi i ich sąsiadami spoza UE. To zobowiązanie, które wynosimy z tej tragedii" - dodał Steinmeier, szef dyplomacji w latach 2005-2009.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ ap/ mag/