Niemcy nadal walczą w poniedziałek ze skutkami burz i opadów śniegu, które sparaliżowały w weekend wiele regionów tego kraju. Według służb meteorologicznych w poniedziałek nastąpiła poprawa pogody, a śnieg pada tylko sporadycznie.
W północno-wschodniej części graniczącego z Polską landu Meklemburgia-Pomorze Przednie odwołano stan alarmowy, jednak wciąż występują znaczne utrudnienia na drogach i w komunikacji kolejowej.
Autostrada A20 na odcinku między Greifswaldem a Guetzkow była w poniedziałek przed południem nieprzejezdna w obu kierunkach; pługi usuwały z niej kilka ciężarówek, które w niedzielę utknęły w zaspach.
Niektóre miejscowości na wyspie Fehmarn na Morzu Bałtyckim wciąż są odcięte od świata. W północnoniemieckich landach wiele szkół odwołało zajęcia.
W poniedziałek unormowała się sytuacja na międzynarodowym lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Podróżni muszą jednak liczyć się z opóźnieniami i odwoływaniem lotów. Nie startują m.in. samoloty do Warszawy, Madrytu i Londynu.
W weekend we Frankfurcie odwołano ponad 300 lotów. Tysiące ludzi spędziło noc w hotelach bądź koczowało na lotnisku.
Anna Widzyk(PAP)
awi/ kar/