Władze Norwegii ogłosiły w środę wieczorem zamknięcie przestrzeni powietrznej na północy kraju w związku z ryzykiem ograniczenia widoczności, spowodowanej erupcją wulkanu na Islandii.
"Zamknęliśmy przestrzeń powietrzną między Bodoe a Tromsoe (...) i zalecamy podobne działania bardziej na południe, aż do Trondheim" - oświadczył rzecznik dyrekcji portów lotniczych Avinor, Sindre Aanonsen. Przestrzeń w centrum i na południu kraju wciąż pozostaje otwarta.
I nawet jeśli erupcja wulkaniczna na Islandii nie spowodowała żadnych szczególnych problemów w Norwegii, "lepiej być w pogotowiu, niż później żałować" - dodał Aanonsen.
Porannej erupcji wulkanu w pobliżu lodowca Eyjafjallajokull, na południu Islandii, towarzyszyły trzęsienia ziemi i powodzie, mogące pogłębić się wraz z topnieniem lodowca - podała islandzka policja. W ciągu dnia ewakuowano 800 osób. (PAP)
zab/
6040691 arch. int.