Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Junko
|

Nowa koalicja w ukraińskim parlamencie

0
Podziel się:

Kandydatem na szefa rządu jest człowiek prezydenta, Mykoła Azarow, były minister finansów.

Nowa koalicja w ukraińskim parlamencie
(PAP/EPA)

Nową większość w Radzie Najwyższej utworzyły: Partia Regionów Ukrainy prezydenta Wiktora Janukowycza, Komunistyczna Partia Ukrainy i Blok Wołodymyra Łytwyna. Kandydatem na nowego premiera został Mykoła Azarow (na zdjęciu).

Koalicja przyjęła nazwę _ Stabilność i Reformy _. Ugrupowania nowej koalicji dysponują ogółem 219 mandatami. Według przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna podpisy pod umową koalicyjną złożyło tymczasem 235 deputowanych w 450-osobowym parlamencie.

Choć Łytwyn nie podał, z jakich klubów pochodzi dodatkowych 16 posłów, obserwatorzy twierdzili wcześniej, że do koalicji przystąpi po kilku przedstawicieli części bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona oraz Bloku zdymisjonowanej w ubiegłym tygodniu premier Julii Tymoszenko. Dwa ostatnie ugrupowania oznajmiły, że przechodzą do opozycji.

Tymoszenko atakuje parlament za zburzenie jej koalicji:

Nowa koalicja ogłosiła już nazwisko kandydata na nowego premiera. Według Hanny Herman, wiceszefowej administracji Janukowycza, jest nim były minister finansów, bliski współpracownik prezydenta, Mykoła Azarow.

Poprzednia koalicja, do której wchodził BJuT, NU-LS i Blok Łytwyna została rozwiązana 2 marca. Dzień później, 3 marca, parlament wyraził wotum nieufności dla rządu premier Tymoszenko.
Powołanie koalicji _ Stabilność i Reformy _ stało się możliwe po zainicjowanej przez Partię Regionów zmianie ustawy o porządku tworzenia większości parlamentarnej.

Wcześniej koalicja mogła być powoływana wyłącznie przez kluby parlamentarne. We wtorek Rada Najwyższa przegłosowała nowelizację ustawy, zgodnie z którą koalicja może być tworzona przez kluby i przez deputowanych. W środę zmiany te zostały zatwierdzone podpisem prezydenta Janukowycza.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)