Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nowak o podróży prezydenta i premiera: to bardzo miłe ze strony prezydenta

0
Podziel się:

To bardzo miły gest prezydenta - powiedział
w czwartek po południu szef gabinetu premiera Sławomir Nowak,
komentując wspólną podróż Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda
Tuska na unijny szczyt w Brukseli.

To bardzo miły gest prezydenta - powiedział w czwartek po południu szef gabinetu premiera Sławomir Nowak, komentując wspólną podróż Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska na unijny szczyt w Brukseli.

Samolot rejsowy, którym szef rządu miał przylecieć do Brukseli, uległ awarii. Rządowy TU-154, który był z prezydentem w Poznaniu, zawrócił więc po szefa rządu do Warszawy. Z Poznania do Brukseli Tusk i Kaczyński polecieli już wspólnie.

Prezydent relacjonował dziennikarzom w samolocie, że Tusk wskazał mu inną kabinę niż ta, w której zazwyczaj siedzi w czasie podróży, i w jego ocenie premier poczuł się w samolocie jak gospodarz. Pytany, czy premier podziękował za zawrócenie samolotu, L. Kaczyński odpowiedział, że nie.

"To bardzo miłe ze strony prezydenta, ale nie róbmy z tego jakiegoś ekstra wyjątku, to powinna być norma. Gdyby prezydent nie ze swojej winy utknął, też chcielibyśmy mu pomóc i wysłać drugi samolot" - mówił Nowak dziennikarzom w Brukseli.

Jak podkreślił, premier i prezydent "rozmawiali" w trakcie podróży do Brukseli. "Premier bardzo grzecznie przywitał się. Wszyscy staliśmy, kiedy prezydent wsiadł do samolotu. Atmosfera była sympatyczna" - mówił. Polityk PO zaznaczył, że prezydentowi "oddano" najlepszy salonik w rządowym TU-154. "Tak jak powinno być" - dodał. Także przy wyjściu - relacjonował Nowak - prezydent i szef rządu "zamienili kilka zdań".

Jednak - jak zaznaczył Nowak - sprawa samolotu to "temat poboczny" w sytuacji, kiedy "zaczął się bardzo ważny dla Polski szczyt UE". "Przed nami kilkadziesiąt bardzo ważnych godzin" - ocenił szef gabinetu premiera.

Nowak zadeklarował, że Polska w sprawie pakietu klimatycznego będzie "walczyła do upadłego". Przyznał jednocześnie, że szczyt UE jest "piekielnie trudny". "Jesteśmy gotowi zostać tu do niedzieli, wzięliśmy po cztery koszule" - zaznaczył Nowak.

Minister podkreślił, że Polska w sprawie pakietu stawia bardzo twarde warunki w imieniu swoim i ośmiu państw (Węgry, Słowacja, Bułgaria, Rumunia, Litwa, Łotwa, Estonia i Czechy). Jak dodał, ta koalicja chce uwzględnienia specyfiki gospodarek takich jak Polska, która jest uzależniona w 94 proc. od węgla. Kolejny postulat koalicji, to wystarczająco wysokie wsparcie państw biedniejszych w ramach mechanizmu solidarności.

Zdaniem Nowaka coraz więcej "dużych państw UE" popiera polskie postulaty w kwestii pakietu klimatycznego. "Idziemy w dobrą stronę" - ocenił.

Pytany o możliwość zastosowania przez Polskę weta w sprawie pakietu, Nowak powiedział: "Weto ma się nie zawsze po to, aby go używać. To jest straszak, a my nie przyjechaliśmy tutaj (na szczyt), aby wetować. Przyjechaliśmy szukać dobrego kompromisu" - zaznaczył.

Agnieszka Szymański i Marcin Gietka (PAP)

ajg/ mrr/ kot/ kar/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)