Minister obrony narodowej ustosunkuje się do sprawy, gdy otrzyma oficjalne stanowiska pana prezydenta w kwestii nominacji generalskich - powiedział we wtorek w Radiu ZET szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.
Nowak odniósł się do nieoficjalnych informacji, że prezydent zaakceptował tylko 3 propozycje szefa MON spośród 15 nominacji generalskich.
"Ale oczywiście czuć w powietrzu, że tam jest jakieś drugie dno tej sprawy" - dodał Nowak.
Pytany, czy dzieje się coś złego na linii szef MON - prezydent, Nowak odpowiedział, że "wiele takich niejasnych sytuacji, czy dwuznaczności, bierze się raczej z rywalizacji otoczenia pana prezydenta, jego kancelarii, czy Biura Bezpieczeństwa Narodowego z konstytucyjnym ośrodkiem władzy, jakim jest rząd Rzeczypospolitej". "Dziś mamy do czynienia z czasami szorstką i trudną kohabitacją" - powiedział Nowak.
Prezydent ma wręczyć nominacje nowym generałom 3 maja.
Rzecznik MON Robert Rochowicz powiedział w poniedziałek PAP, że nominacje, o które szef MON wystąpił przed kilku tygodniami, dotyczyły awansów na pierwszy stopień generalski i na kolejne wyższe stopnie. Dodał, że proponowane nominacje miały doprowadzić do - wymaganego przez tzw. ustawę pragmatyczną - dostosowania stopnia do zajmowanego stanowiska, ponieważ obecnie wiele stanowisk zajmują oficerowie w stopniu niższym niż przewidywane na to stanowisko. (PAP)
la/ brw/ jra/