Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NSA odroczył decyzję w sprawie szkoły w Siedlimowie

0
Podziel się:

Naczelny Sąd Administracyjny odroczył w
czwartek wydanie decyzji w sprawie uchwały rady gminy o likwidacji
szkoły w Siedlimowie (woj. kujawsko-pomorskie). Zlikwidowana
formalnie placówka walczy od kilku miesięcy o przetrwanie.

Naczelny Sąd Administracyjny odroczył w czwartek wydanie decyzji w sprawie uchwały rady gminy o likwidacji szkoły w Siedlimowie (woj. kujawsko-pomorskie). Zlikwidowana formalnie placówka walczy od kilku miesięcy o przetrwanie.

"Decyzja o stwierdzeniu ważności uchwały, podjętej przez naszych radnych, miała zapaść w czwartek, ale w ostatniej chwili jeden ze związków zawodowych wystąpił z wnioskiem o uznanie go za stronę w tej sprawie. Sąd dał związkowcom siedem dni na uzupełnienie wniosku i dopiero wówczas zdecyduje, czy może być on stroną, a więc na rozstrzygnięcie trzeba będzie jeszcze poczekać" - powiedział PAP Marek Maruszak, wójt gminy Jeziora Wielkie, na terenie której znajduje się Siedlimowo.

Decyzja o likwidacji szkoły w Siedlimowie zapadła przed ponad rokiem, ale po protestach rodziców uchwałę - z przyczyn formalnych - uchylił wojewoda. Sprawa czeka na rozstrzygnięcie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a w walkę o utrzymanie placówki włączył się wicepremier i minister edukacji Roman Giertych.

Uchwała radnych została uchylona z przyczyn formalnych przez wojewodę kujawsko-pomorskiego już wiosną, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że nie było ku temu dostatecznych podstaw. Prawnicy wojewody odwołali się do NSA, ale nie złożyli wniosku o zawieszenie wykonania uchwały do czasu rozstrzygnięcia.

"W świetle prawa szkoła już nie istnieje, więc nie mam żadnych możliwości, by dalej płacić na jej utrzymanie. Jeżeli rodzice posyłają tam dzieci, to muszą sami zatroszczyć się o pieniądze na utrzymanie budynku" - przekonywał wójt.

W budynku od 1 września odbywają się normalne lekcje. Konto bankowe placówki zostało jednak zlikwidowane, nauczyciele nie otrzymują więc wynagrodzenia, a opał do ogrzewania zakupił prywatny sponsor.

Wójt gminy dwukrotnie w ostatnich dniach rozmawiał o rozwiązaniu konfliktu w Siedlimowie z p.o. wojewody Marzenną Drab, ale nie doprowadziło to do żadnych rozstrzygnięć.

"Dopóki nie ma decyzji sądu, trudno podejmować jakiekolwiek decyzje. Ja muszę realizować uchwały rady, a więc ta szkoła formalnie nie istnieje" - podkreślił wójt Marek Maruszak.

Decyzja o zamknięciu niewielkiej szkoły i przeniesieniu uczniów do odległego o cztery kilometry Wójcina zapadła prawie rok temu i była elementem programu naprawczego poważnie zadłużonej gminy Jeziora Wielkie. Za zgodą kuratorium, radni zdecydowali o zamknięciu placówki, ale po protestach rodziców uchwałę uchylił z przyczyn formalnych wojewoda.

Do świętującej w tym roku stulecie szkoły w Siedlimowie uczęszcza 77 uczniów. Placówka zatrudnia ośmiu nauczycieli i pracowników obsługi.(PAP)

olz/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)