W środę o godz. 14.30 Sąd Okręgowy w Warszawie wyda wyrok w sprawie pozwu marszałka Sejmu Ludwika Dorna przeciwko komitetowi Lewicy i Demokratów. Sprawa dotyczy spotu radiowego LiD, w którym mowa jest o rzekomym zniszczeniu mebli w MSWiA przez Sabę - psa Dorna.
"Czuję, że został przeprowadzony atak oparty na nieprawdziwej informacji na mnie jako kandydata na posła i na moją partię" - mówił Dorn w trakcie rozprawy. Zaprzeczał, jakoby jego pies Saba pogryzł meble w resorcie SWiA.
"Saba mebli nie gryzie. Miała dwa lata, kiedy ją wzięliśmy, czyli wyrosła z wieku szczenięcego i nigdy żadnego mebla nie pogryzła, łącznie z meblami w willi na Zawrat (willi ministra SWiA)" - mówił marszałek.
Z kolei pełnomocnik komitetu wyborczego LiD argumentowała, że spot "ma charakter pytania w związku z doniesieniami mediów". Jak podkreśliła, spot jest głosem na temat norm i obyczajów wprowadzanych przez najważniejsze osoby w państwie. "Czy dopuszczalne jest przyprowadzanie psa do budynków państwowych?" - pytała. (PAP)
ajg/ ral/ la/ gma/