Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Obama: umowa z Genewy pomoże odciąć Iranowi drogę do broni nuklearnej

0
Podziel się:

Osiągnięte w Genewie porozumienie z Iranem jest pierwszym ważnym krokiem
ku trwałemu rozwiązaniu kwestii jego programu nuklearnego; pomoże odciąć Iranowi najbardziej
prawdopodobną drogę do zbudowania bomby nuklearnej - powiedział prezydent USA Barack Obama.

Osiągnięte w Genewie porozumienie z Iranem jest pierwszym ważnym krokiem ku trwałemu rozwiązaniu kwestii jego programu nuklearnego; pomoże odciąć Iranowi najbardziej prawdopodobną drogę do zbudowania bomby nuklearnej - powiedział prezydent USA Barack Obama.

W specjalnym wystąpieniu w sobotę późno wieczorem Obama wyjaśnił, że osiągnięte w Genewie porozumienie zawiera "istotne ograniczenia, które pomogą zapobiec temu, by Iran budował broń nuklearną". "Mówiąc prostym językiem - odcinają one Iranowi najbardziej prawdopodobną drogę do bomby" - powiedział.

Po czterech dniach intensywnych negocjacji w Genewie grupa sześciu mocarstw (tzw. grupa 5+1) osiągnęła w nocy z soboty na niedzielę przejściowe porozumienie z Iranem w kwestiach nuklearnych. Irańczycy zobowiązali się ograniczyć swój program nuklearny, w zamian za pewne złagodzenie sankcji gospodarczych.

"Choć to tylko pierwszy krok, jest to wielkie osiągnięcie. Po raz pierwszy od 10 lat zatrzymaliśmy postęp irańskiego programu nuklearnego" - powiedział Obama. Jak dodał, w Genewie metodami dyplomacji udało się "otworzyć drogę wiodącą do świata, który jest bezpieczniejszy", "ku przyszłości, gdy będziemy mogli sprawdzić, czy irański program jest pokojowy i czy uniemożliwia zbudowanie bomby".

Jak wyjaśniał Obama, zgodnie z porozumieniem Iran zobowiązał się m.in. do "zaprzestania wzbogacania uranu na pewnych poziomach" oraz do "neutralizacji części zapasów". Ma też wstrzymać instalację zaawansowanych technicznie wirówek, a także prace nad reaktorem do produkcji plutonu. Teheran zobowiązał się też do dopuszczenia do zakładów nuklearnych inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) i zgodny ze światowymi standardami monitoring tych miejsc.

"Nowe inspekcje (...) umożliwią społeczności międzynarodowej sprawdzenie, czy Iran dotrzymuje zobowiązań" - podkreślił Obama.

Porozumienie ma obowiązywać sześć miesięcy. W tym czasie, jak wyjaśnił prezydent USA, negocjatorzy mają wypracować porozumienie, które "w pełni zaspokoi nasze obawy dotyczące irańskiego programu". "Dzięki temu (wstępnemu) porozumieniu Iran nie będzie mógł wykorzystać dalszych negocjacji jako przykrywki do rozwijania programu" - wyjaśnił.

W zamian za ograniczenie przez Teheran programu nuklearnego Amerykanie oraz ich partnerzy (grupa 5+1 obejmuje USA, Rosję, Chiny, Wielką Brytanię, Francję i Niemcy) zgodzili się w Genewie na pewne złagodzenie drakońskich sankcji nałożonych na irańską gospodarkę. "Będziemy powstrzymywać się od nakładania nowych sankcji i umożliwimy irańskiemu rządowi dostęp do pewnej części dochodów, które zostały odcięte przez sankcje" - wyjaśnił Obama.

Zastrzegł, że inne, znacznie silniejsze sankcje pozostaną w mocy. Wyraźnie zaznaczył też, że jeśli Iran nie będzie już we wstępnej, sześciomiesięcznej fazie porozumienia w pełni dotrzymywać zobowiązań, to złagodzone sankcje nie tylko wrócą do poprzedniego stanu, ale zostaną zaostrzone.

"To na Iranie spoczywa ciężar udowodnienia światu, że jego program jądrowy będzie miał wyłącznie pokojowe zastosowanie" - podkreślił Obama.

"Jeśli Iran skorzysta z nadarzającej się okazji, to Irańczycy będą mogli powrócić do społeczności międzynarodowej. (...) Ale jeśli odmówi, to może go spotkać dalsza presja i izolacja" - podkreślił prezydent USA.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

icz/ awl/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)