Od piątku rozpocznie kursowanie regularna linia autobusowa Olsztyn-Kaliningrad. Autobusy tej linii będą jeździły każdego dnia. To pierwsze tego rodzaju połączenie od czasu uruchomienia małego ruchu granicznego.
O uruchomieniu regularnej linii autobusowej Olsztyn-Kaliningrad poinformował PAP prezes PKS Olsztyn Jacek Semczuk.
"O uruchomienie tej linii razem z naszym kaliningradzkim partnerem, Kening Avto, zabiegaliśmy rok. Decyzje w tej sprawie zapadały w Moskwie. Nie dało się nic przyspieszyć, nie byliśmy informowani, na jakim etapie jest sprawa. W poniedziałek, gdy otrzymaliśmy zgodę uznaliśmy, że nie ma co zwlekać i już po kilku dniach ruszamy w trasę" - powiedział PAP Semczuk.
Autobusy z Olsztyna do Kaliningradu (w Polsce przez Lidzbark Warmiński, Bartoszyce i przejście graniczne w Bezledach) będą wyruszały o godz. 7 rano; na miejsce mają dojeżdżać przed godz. 11 czasu polskiego.
"Uzgodniliśmy ze służbami granicznymi i celnymi z Polski i Rosji, że odprawa graniczna ma w sumie trwać pół godziny. Mamy nadzieję, że uda się realizować te plany" - powiedział Semczuk.
Z Kaliningradu autobus do Olsztyna ma wyjeżdżać o godz. 14 czasu polskiego w i Olsztynie powinien być o godz. 18. Bilety będzie można wcześniej rezerwować, ale w miarę wolnych miejsc kupować także bezpośrednio przed odjazdem autobusu.
Kurs nie będzie realizowany jedynie 1 stycznia oraz w pierwszy dzień Bożego Narodzenia i Wielkanocy.
"Jeśli będzie duże zainteresowanie tym połączeniem, to rozważymy nawet uruchomienie drugiego kursu. Zobaczymy w praktyce, jak będzie wyglądało to połączenie i jeśli będzie potrzeba, będziemy wprowadzać zmiany" - zapewnił Semczuk. Dodał, że w autobusach po polskiej stronie będzie można bezpłatnie korzystać z internetu; pasażerom mają być serwowane ciepłe napoje i wyświetlane filmy o tym, co można ciekawego zobaczyć w Olsztynie i Kaliningradzie.
Odkąd przed rokiem wprowadzono między Polką a Rosją mały ruch graniczny, nie ma regularnego, stałego połączenia z Olsztyna do Kaliningradu. Samorząd województwa chciał na wakacje uruchomić połączenie kolejowe, ale z propozycji współpracy w tym zakresie w ostatniej chwili wycofali się Rosjanie.
Zdaniem Semczuka linia powinna cieszyć się zainteresowaniem pasażerów, ponieważ o tego rodzaju połączenia dopytywały olsztyński PKS zarówno osoby prywatne, jak i firmy oraz biura.
Semczuk zapewnił PAP, że jego firma zrobi wszystko, by połączenie to nie zostało "opanowane" przez przemytników. Gdy przed laty z Olsztyna do Kaliningradu kursowały autobusy rejsowe, mieszkańcy przygranicznych miast przemycali w nich papierosy, chowając je pod siedzenia, a nawet podrzucając innym pasażerom. "Będziemy mieli w pojeździe pilota; mamy nadzieję, że uda nam się zapanować nad tym procederem" - podkreślił Semczuk. (PAP)
jwo/ pad/