Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oględziny rejonu wstrząsu w kopalni "Pokój" - najwcześniej pod koniec tygodnia

0
Podziel się:

Najwcześniej pod koniec tygodnia będą
możliwe oględziny chodnika kopalni "Pokój" w Rudzie Śląskiej,
gdzie w czwartek wieczorem, po silnym wstrząsie, rannych zostało
pięciu górników. Oględziny są konieczne, by określić skutki
wstrząsu i zdecydować o eksploatacji lub zamknięciu rejonu, który
przygotowywano do rozpoczęcia wydobycia w styczniu 2008 r.

Najwcześniej pod koniec tygodnia będą możliwe oględziny chodnika kopalni "Pokój" w Rudzie Śląskiej, gdzie w czwartek wieczorem, po silnym wstrząsie, rannych zostało pięciu górników. Oględziny są konieczne, by określić skutki wstrząsu i zdecydować o eksploatacji lub zamknięciu rejonu, który przygotowywano do rozpoczęcia wydobycia w styczniu 2008 r.

"Dyrekcja kopalni jutro ma przedstawić w Okręgowym Urzędzie Górniczym w Gliwicach oraz Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego plan akcji. Jeśli zostanie zatwierdzony, ratownicy będą mogli zjechać na dół w środę, a komisja - najwcześniej dzień później" - powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Edyta Tomaszewska.

Ranni górnicy - w wieku od 35 do 45 lat - trafili po wypadku do szpitali w Rudzie Śląskiej i Sosnowcu. Wśród stwierdzonych u nich obrażeń były m.in. złamania przedramienia, nosa i szczęki, rana głowy, uraz oka, stłuczenia barku i ramienia oraz liczne otarcia. Według rzecznika Kompanii Węglowej Zbigniewa Madeja, trzech z nich opuściło już szpital, dwóch wciąż pozostaje na obserwacji.

Czwartkowy wstrząs uszkodził zainstalowane w chodniku urządzenia monitoringu, na podstawie którego oceniane jest zagrożenie metanowe oraz zagrożenie tąpaniami. Najpewniej uszkodzony jest też system wentylacyjny. Naprawa tego sprzętu będzie zadaniem ratowników, którzy zjadą pod ziemię, by przygotować chodnik do wizyty ekspertów. Rezultaty ich badań dadzą podstawę do decyzji o dalszym losie przygotowywanej ściany.

Zanim nastąpił wstrząs, w jego rejonie czterej ratownicy górniczy pod nadzorem sztygara ds. pyłowych uszczelniali środkami chemicznymi otoczenie nowo drążonego chodnika wentylacyjnego 790 metrów pod ziemią. Ognisko wstrząsu było daleko od działających ścian wydobywczych, dlatego kopalnia po zdarzeniu mogła pracować normalnie. Rejon zdarzenia zamknięto - mogą tam wejść jedynie ekipy ratownicze.

Bez przeprowadzenia pod ziemią oględzin zniszczeń nie można ocenić, na ile dotkliwe są skutki wstrząsu. Jeżeli doszło np. do zniekształcenia chodnika lub innych szkód, będzie można mówić o tąpnięciu, czyli dynamicznym rozładowaniu tzw. energii sprężystości skał, skumulowanej w węglu. Mniejsze skutki będą świadczyły o tym, że doszło tam do tzw. odprężenia górotworu.

Górnicy, którzy uciekli z objętego wstrząsem rejonu, nie byli w stanie ocenić wielkości szkód. Specjaliści podkreślają, że wstrząsy są naturalnym zjawiskiem - corocznie w górniczych rejonach Górnego Śląska rejestruje się ponad tysiąc tzw. wstrząsów wysokoenergetycznych. W zeszłym roku silniejszych od czwartkowego było jednak tylko 28 z nich.

Kopalnia "Pokój" jest szczególnie zagrożona tąpaniami. W lipcu ubiegłego roku właśnie wskutek tąpnięcia zginęło tam czterech górników. Specjalna komisja orzekła, że jego przyczyny były naturalne, związane m.in. z uskokiem tektonicznym i wieloletnią eksploatacją węgla w tym rejonie. Według ekspertów, tragedii nie dało się przewidzieć, podobnie jak zwykle nie da się przewidzieć silnych wstrząsów.

Po ubiegłorocznej tragedii nadzór górniczy nie zgodził się na dalszą eksploatację węgla w tamtym rejonie kopalni. Podobnie teraz los przygotowywanej do użytku nowej ściany wydobywczej jest niepewny. Drążenie chodnika wentylacyjnego będzie można wznowić dopiero po szczegółowych oględzinach i ustaleniu warunków bezpiecznego prowadzenia prac.

Nie bez znaczenia dla zagrożenia tąpaniami w kopalni "Pokój" jest jej wiek - węgiel jest tam wydobywany od ponad 200 lat. Zaszłości z dawnej eksploatacji powodują, że wydobycie w takich warunkach jest trudniejsze i bardziej niebezpieczne niż w kopalniach stosunkowo nowych. Występujące w obszarze górniczym wstrząsy można porównać do małych, lokalnych trzęsień ziemi.

Obecnie ponad 40 proc. węgla kamiennego w Polsce wydobywa się z pokładów zagrożonych tąpaniami. W ubiegłym roku po serii silnych wstrząsów nadzór górniczy zdecydował o zamknięciu części ścian wydobywczych w kopalni "Rydułtowy-Anna". Spowodowało to olbrzymie straty finansowe tej kopalni. Gdyby kopalnia "Pokój" musiała przerwać przygotowania do uruchomienia nowej ściany, także tam może dojść do wysokich strat. (PAP)

mtb/ malk/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)