*Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zakończył się w poniedziałek proces wytoczony sieci handlowej Biedronka przez dwóch byłych pracowników o wypłatę pieniędzy za przepracowane nadgodziny. Wyrok ogłoszony zostanie 3 lipca. *
Wioletta Tulska i Krzysztof Błażyński domagają się od właściciela sieci sklepów Biedronka - firmy Jeronimo Martins Dystrybucja (JMD) - po 50 tysięcy złotych za przepracowane, ale nieopłacone nadgodziny.
Była pracownica żąda wypłaty za nadgodziny przepracowane od maja 1998 roku do czerwca 2004 roku, a były pracownik od sierpnia 1998 roku do lutego 2003 roku. Sąd jednak najprawdopodobniej inaczej wyliczy nadgodziny, ponieważ roszczenia pracownicze przedawniają się po trzech latach.
Prokurator, który jako strona postępowania uczestniczy w procesie cywilnym wytoczonym sieci handlowej Biedronka przez dwóch byłych pracowników sklepu w Olsztynie, popiera ich roszczenia finansowe.
"To na pracodawcy spoczywał obowiązek ewidencjonowania czasu pracy swoich pracowników; pracodawca tego nie robił. Pracownicy byli rozliczani przede wszystkim z efektywności i operatywności przez swojego pracodawcę"- powiedział w mowie końcowej prokurator.
Krzysztof Błażyński powiedział PAP, że jest zadowolony iż w końcu proces dobiegł końca, bo już wkrótce wyjeżdża do pracy do Irlandii. (PAP)
ali/ itm/