Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Olsztyn: Dobiega końca proces Rosjanina oskarżonego o zabójstwo

0
Podziel się:

W procesie Rosjanina Jurija F., oskarżonego o zabicie w 1999 r. domniemanego
szefa olsztyńskiej mafii sąd przesłuchał już większość świadków i zapowiedział, że pod koniec
stycznia chce przesłuchać najistotniejszego dla sprawy świadka incognito.

W procesie Rosjanina Jurija F., oskarżonego o zabicie w 1999 r. domniemanego szefa olsztyńskiej mafii sąd przesłuchał już większość świadków i zapowiedział, że pod koniec stycznia chce przesłuchać najistotniejszego dla sprawy świadka incognito.

W piątek sąd przesłuchał jednego z ostatnich świadków - biegłego pirotechnika. Opowiadał on o bombie, która w 1999 roku miała zabić bossa olsztyńskiego półświatka Andrzeja R.. Ładunek znaleziono w koszu na śmieci ustawionym przed blokiem, w którym R. wynajmował mieszkanie. Bomba nie została zdetonowana prawdopodobnie dlatego, że już po włożeniu ładunku do kosza postronna osoba przestawiła go w inne miejsce.

"To była duża bomba, ważyła 1,5 kg, podczas gdy przeciętne ładunki stosowane przez grupy przestępcze ważą ok. pół kilograma" - mówił w piątek przed sądem biegły pirotechnik i dodał, że ładunek złożony z trotylu i heksogenu został zrobiony z wykorzystaniem materiałów wybuchowych z czasów II wojny światowej. Biegły podkreślił, że ładunek był zrobiony bardzo profesjonalnie, a gdyby został odpalony, jego siła rażenia wynosiłaby ok. pół kilometra.

O podłożenie tej bomby w koszu na śmieci prokuratura oskarżyła Rosjanina Jurija F. Zdaniem śledczych ponieważ do detonacji nie doszło, F. zastrzelił Andrzeja R.. Rosjanin nie przyznaje się ani do podłożenia bomby, ani do zastrzelenia R.

Pierwszy proces w tej sprawie odbył się 12 lat temu; wówczas Rosjanina uniewinniono. Wyjechał on z Polski i ukrywał się, gdy uniewinniający wyrok został uchylony. Po latach poszukiwań Jurija F. zatrzymano wiosną 2013 roku na Litwie.

Ponowna sprawa Jurija F. toczy się od kilku miesięcy przed olsztyńskim sądem okręgowym. W piątek sąd zapowiedział, że pod koniec stycznia zamierza przesłuchać w tej sprawie najważniejszego świadka, którego personalia są objęte tajemnicą (świadek incognito). O świadku tym wiadomo jedynie, że jest kobietą. Prawdopodobnie to pracownica agencji towarzyskiej, która towarzyszyła zabitemu Andrzejowi R. (razem z bratem Jarosławem zabity prowadził agencję towarzyską).

W pierwszym procesie kobieta nie stawiła się do sądu, a próby doprowadzenia jej przez policję także się nie powiodły. Wówczas odczytano jej zeznania, ale sąd ocenił je jako niewystarczające, by skazać Rosjanina za zabójstwo.

Proces Jurija F. toczy się przed olsztyńskim sądem z zachowaniem najwyższych środków bezpieczeństwa - oskarżony jako więzień niebezpieczny cały czas jest skuty i towarzyszą mu antyterroryści. Na salę rozpraw zaś wpuszczani są tylko wezwani świadkowie i media.

Według informacji policji Jurij F. już w latach 80. był znany rosyjskiej milicji; był karany jako szef grupy przestępczej zajmującej się zabójstwami, wymuszeniami haraczy, porwaniami dla okupu. Miał opinię płatnego zabójcy. (PAP)

jwo/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)