*Pięcioro dzieci po przebytej chorobie nowotworowej i dwoje niepełnosprawnych ruchowo wyjedzie w czerwcu na obóz nurkowy do Chorwacji. Wyjazd ma im pomóc w usamodzielnieniu się i powrocie do beztroskiego dzieciństwa. *
W środę w Olsztynie podczas konferencji prasowej zaprezentowano projekt "Słońce i przygoda", który ma umożliwić dzieciom powrót do beztroskiego dzieciństwa, odpoczynek od rodziców, poznanie własnych mocnych stron.
"Choroba nowotworowa wywołuje wiele skutków, zaburza normalne, zwyczajne funkcjonowanie dzieci w swoim środowisku. Także rodzice są w stosunku do takich dzieci bardziej czujni, bardziej opiekuńczy, nawet, gdy choroba jest już opanowana, gdy mija. Usamodzielnienie się, wyrwanie spod skrzydeł rodziców bardzo dobrze tym dzieciom zrobi" - mówiła podczas konferencji prasowej dr Wanda Badowska, ordynator oddziału hematologii i onkologii olsztyńskiego szpitala dziecięcego. Opiniowała ona wszystkie kandydatury dzieci, które będą brały udział w turnusie w Chorwacji. Zaznaczyła, że każde z nich zakończyło już leczenie, ale są jeszcze pod kontrolą lekarzy.
Dzieci, które pojadą na turnus, mają od 11 do 13 lat, wszystkie chorowały na białaczkę. Pochodzą z rodzin, których nie stać by było na wysłanie dziecka za granicę na wakacje.
"Trzeba pamiętać, że gdy dziecko zaczyna chorować, status materialny rodziny znacznie się pogarsza, zwykle jedno z rodziców rezygnuje z pracy, by się nim opiekować, nie tylko w czasie pobytu w szpitalu, ale i później" - zaznaczyła dr Badowska.
Dzieci z olsztyńskiego szpitala na wyjazd rehabilitacyjny do Chorwacji pojadą po raz pierwszy. Organizator turnusu, wieloletni opiekun chorych dzieci Tadeusz Masztalerz, podobne wyjazdy kilka razy zorganizował już dzieciom ze szpitala w Krakowie-Prokocimiu. Pieniądze na wyjazd zbiera m.in. z 1 proc. podatku i pozyskując sponsorów.
Masztalerz powiedział, że dotychczasowe doświadczenia pozwalają mu stwierdzić, że wyjazd do egzotycznej - w ocenie dzieci - Chorwacji wywołuje u nich same pozytywne wrażenia. Dzieci poznają nową kulturę, a przy okazji wiele czasu spędzają w ciepłym morzu. Uczą się pływać, a nawet nurkują z instruktorami. "To jest świetna forma rehabilitacji" - zapewniał.
Obecne na konferencji dzieci, które pojadą na obóz, mówiły, że "już nie mogą się doczekać" wyjazdu. Ich rodzice przyznawali, że choć się obawiają rozłąki, mają nadzieję, że dzieci usamodzielnią się i choć na chwilę zapomną o tym, że mają za sobą ciężką chorobę.
Patronat nad wyjazdem dzieci na turnus do Chorwacji objęli wojewoda warmińsko-mazurski i ambasador Chorwacji w Polce. (PAP)
jwo/ itm/
