Służby drogowe i straż pożarna już ponad dobę usuwają śmietanę, która wylała się w poniedziałek z cysterny na jedną z ulic Olsztyna. Ruch w tym miejscu jest utrudniony.
W poniedziałek cysterna przewożąca 12 ton śmietany wywróciła się po tym, jak kierowca gwałtownie zahamował przed sygnalizatorem świetlnym. Ciężarówka uderzyła też w słup tego sygnalizatora i latarnię. Wypadek nie był poważny, a policja zorganizowała objazdy, jednak jest kłopot z usunięciem śmietany z jezdni.
"Na ulicę wylało się 8 ton 44-procentowej, a więc bardzo tłustej śmietany. Wysypaliśmy na nią 10 ton piachu i po wymieszaniu zebraliśmy z jezdni, ale to nie przyniosło efektu, bo tłusta warstwa wciąż była na asfalcie" - powiedział PAP rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej w Olsztynie Zbigniew Jarosz.
Strażacy zmywali jezdnię zimną wodą, a następnie polali asfalt płynem do mycia naczyń i płukali go ciepłą wodą. "Niestety, tłusta, a więc i śliska warstwa śmietany ciągle była na jezdni. No i był ten specyficzny zapach kwasu mlekowego" - dodał Jarosz.
W poniedziałek przywrócono ruch na jednym pasie jezdni, na której było mniej śmietany, drugi pas jest ciągle zamknięty. "Ciągle posypujemy asfalt drobnym piachem i tak usuwamy tłustą warstwę. Potrwa to jeszcze kilka godzin" - powiedział we wtorek po południu PAP Zbigniew Gustek z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie.
W rozmowie z PAP Gustek zapowiedział, że zarządca drogi wystąpi o zwrot kosztów akcji oczyszczania jezdni do właściciela cysterny. "Naprawienie tylko uszkodzonej latarni i słupa sygnalizacji to koszt rzędu 30 tys. zł" - powiedział.
Jak poinformowała PAP Izabela Niedźwiedzka z biura prasowego warmińsko-mazurskiej policji kierowca cysterny za spowodowanie zagrożenia na drodze i zbyt szybką jazdę dostał 500 zł mandatu i 6 punktów karnych.(PAP)
jwo/ wkr/ mow/