*Przed olsztyńskim sądem rejonowym rozpoczął się w piątek proces rolników i szefów spółek skupujących zboże, oskarżonych o wyłudzanie dopłat za interwencyjny skup pszenicy. *
Wśród osiemnastu oskarżonych w tej sprawie osób jest m.in. prezes kombinatu rolnego pod Kętrzynem, który w 2000 roku przeprowadzał interwencyjny skup zboża oraz zatrudniona w tej firmie jego żona. Zdaniem prokuratury, to właśnie prezes kombinatu skupującego zboże "zaplanował i pokierował pozornym skupem zbóż prowadzonym w celu wyłudzania dopłat o łącznej wartości 971.832 zł na szkodę Skarbu Państwa reprezentowanego przez olsztyński oddział Agencji Rynku Rolnego".
Na ławie oskarżonych jako ci, którzy wyłudzali dopłaty, zasiedli m.in. bracia R., potentaci w branży rolniczej w regionie północno- wschodniej Polski. Jeden z nich dzierżawi 3 tys. ha ziemi, drugi połowę mniej, ale ma m.in. młyn w Kętrzynie, bazę magazynową, stadninę koni, ośrodek wypoczynkowy i dwie stacje paliw. Zdaniem prokuratury, obaj - na podstawie fałszywych dokumentów "w warunkach czynu ciągłego działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami" wyłudzili odpowiednio: 222.500 zł za oraz 222.499 zł.
Do wyłudzeń pieniędzy w ramach interwencyjnego skupu zboża miało dochodzić w 2000 roku.
Odbieranie wyjaśnień od oskarżonych w piątek sąd rozpoczął od tych rolników, których zarzuty są "najlżejsze" i którzy w postępowaniu przygotowawczym nie przyznawali się do winy oraz odmawiali składania wyjaśnień. Większość z nich przed sądem także nie składała wyjaśnień i nie przyznawała się do winy.
Na kolejnej rozprawie sąd będzie odbierał wyjaśnienia od pozostałych oskarżonych.
Śledztwo w sprawie wyłudzania dopłat za interwencyjny skup pszenicy w 2003 roku wszczął olsztyński zarząd Centralnego Biura Śledczego. Do tej pory prokuratura sformułowała w tej sprawie pięć aktów oskarżenia. (PAP)
jwo/ malk/ mag/
