Szef Konwencji ONZ ws. Zmian Klimatu (UNFCC) Yvo de Boer zapowiedział w czwartek, że ustąpi ze stanowiska 1 lipca - na 5 miesięcy przed kolejną konferencją klimatyczną, która odbędzie się w meksykańskim mieście Cancun.
55-letni de Boer był centralną postacią negocjacji klimatycznych. Jego mandat na czele UNFCC wygasał we wrześniu.
Dyrektor zespołu sekretarza generalnego ONZ ds. zmian klimatycznych Janos Paztor zapewnił na konferencji prasowej, że decyzja de Boera "jest związana wyłącznie z jego przyszłością osobistą i zawodową". Jak dodał, de Boer pragnie przejść do sektora prywatnego i zająć się pracą naukową.
Jeden z unijnych dyplomatów przyznał jednak: "Ta rezygnacja wzmaga poczucie niepewności i wahania. Będzie tendencja do interpretowania jej jako konsekwencji Kopenhagi i sporów dotyczących Międzyrządowego Panelu do spraw Zmian Klimatu (IPCC)".
Podczas grudniowego szczytu w Kopenhadze nie udało się przyjąć wiążących ustaleń odnośnie do walki ze zmianami klimatycznymi.
Panel IPCC, którego wnioski służą jako punkt odniesienia w międzynarodowych negocjacjach klimatycznych, jest atakowany m.in. z powodu metod swojej pracy, jej wyników, a nawet osobowości swego przewodniczącego, Indusa Rajendry Pachauriego.
Powstały ponad 20 lat temu IPCC musiał w styczniu przyznać, że popełnił "pożałowania godne błędy", oznajmiając w ostatnim raporcie, że lodowce Himalajów mogą stopnieć do 2035 r. (PAP)
mw/ mc/
5695099
