Rada Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym wydała opinie o sędzim Andrzeju Seremecie i prokuratorze Edwardzie Zalewskim, kandydujących na prokuratora generalnego. Jednak na razie ich nie ujawni. Pierwszy pozna je prezydent - poinformował resort sprawiedliwości.
Środowe zamknięte posiedzenie Rady trwało prawie pięć godzin. 20 członków rady, której przewodzi minister sprawiedliwości-prokurator generalny, a zasiadają w niej reprezentanci prokuratur z całego kraju oraz prokuratury wojskowej i pionu śledczego IPN, wysłuchali prezentacji obu kandydatów, zadali im pytania i przeprowadzili dyskusję, po czym głosowali nad opinią.
O funkcję szefa prokuratury, która 31 marca zostanie oddzielona od Ministerstwa Sprawiedliwości, ubiegają się: krakowski sędzia Andrzej Seremet i urzędujący prokurator krajowy Edward Zalewski. Tych kandydatów wskazała przed miesiącem Krajowa Rada Sądownictwa. Opinia Rady Prokuratorów to ostatni formalny krok przed decyzją prezydenta.
Przebieg posiedzenia i wyniki głosowania na razie pozostaną niejawne. "Takie są nasze ustalenia i muszę się ich trzymać" - powiedziała PAP prokurator Beata Mik z Prokuratury Krajowej, wiceprzewodnicząca Rady. Joanna Dębek z biura informacyjnego ministerstwa poinformowała, że o wynikach posiedzenia jako pierwszy ma się dowiedzieć prezydent Lech Kaczyński, który w terminie do 7 marca powinien zdecydować, kogo powoła na prokuratora generalnego. 31 marca zacznie obowiązywać rozdzielenie Ministerstwa Sprawiedliwości od prokuratury.
W myśl przyjętego przez radę regulaminu opiniowania kandydatur opinia pozytywna to 50 proc. plus jeden głos członków Rady. Według prawa, treść opinii nie wiąże prezydenta i teoretycznie może on powołać na prokuratora generalnego nawet kandydata, który nie otrzymałby pozytywnej opinii rady. Nie ma też znaczenia, który kandydat zdobędzie więcej głosów. (PAP)
wkt/ bno/ bk/