112 uczestników z 11 krajów świata bierze udział w Międzynarodowym Kursie Muzycznym w Opolu. Zajęcia rozpoczęły się w środę, potrwają do 17 sierpnia. Kurs ma nie tylko podnosić umiejętności uczestników, ale i propagować muzykę klasyczną wśród opolan.
W trakcie kilkunastodniowego spotkania zaplanowano trzynaście koncertów w wykonaniu uczniów, pedagogów i zaproszonych artystów. Odbędą się one m.in. w Filharmonii Opolskiej - w sali koncertowej oraz na plenerowej scenie klubowej; w Państwowej Szkole Muzycznej w Opolu, a także na zamkach w Brzegu, Kamieniu Śląskim i Mosznej oraz w Głuchołazach w ośrodku "Skowronek". Impreza odbywa się w ramach VII Śląskiego Lata Muzycznego
W najbliższą niedzielę zaplanowano koncert plenerowy na wodach opolskiego kanału Młynówka, w jednej z restauracji. "Zatytułowany został +Vivaldi na Młynówce - Cztery Pory Roku+. Zagrają w nim kursowa orkiestra kameralna i pedagodzy, a będzie go można posłuchać również np. stojąc po drugiej stronie kanału" - powiedział PAP kierownik organizacyjny kursu Maciej Lamm.
Organizator wyjaśnił też, że w tegorocznym kursie uczestniczy 112 uczniów i studentów klas skrzypiec, altówki, wiolonczeli, fortepianu, kontrabasu czy gitary. Młodzi muzycy pochodzą z takich państw jak Japonia, Korea Płd., Niemcy, Belgia, Rosja, Słowacja, Czechy, Ukraina, Hiszpania, USA i Polska. Najmłodszy z uczestników ma 9 lat, najstarszy - 38 lat. "Przeważają jednak uczniowie szkół średnich oraz studenci" - powiedział Lamm. Podał też, że w tym roku uruchomionych zostało w sumie czternaście klas. Codziennie, począwszy od środy, młodzi muzycy przed południem odbywać będą lekcje mistrzowskie z pedagogami z Polski i Niemiec, by doskonalić swoje umiejętności i pracować nad interpretacją przygotowanych utworów. W godzinach popołudniowych zaplanowano natomiast koncerty.19-letni pianista i student z Warszawy Tomasz Zając na kursie w Opolu jest po raz trzeci. W rozmowie z PAP powiedział, że takie spotkanie to okazja m.in. do doskonalenia umiejętności i wiedzy. "Przebywamy tu w towarzystwie samych muzyków, więc
każdy od każdego może się czegoś nauczyć. Nawet jeśli jest to ktoś na tym samym poziomie zaawansowania" - uznał. Zaznaczył, że kurs to też możliwość podpatrywania tego, jak prowadzone są lekcje na innych instrumentach niż te, na których grają młodzi muzycy. "No i oczywiście dobry czas na spotkanie starych i nowych znajomych" - podkreślił.Międzynarodowy Kurs Muzyczny odbywa się na Opolszczyźnie po raz dwudziesty czwarty. Pierwszy miał miejsce w 1990 r. w Głuchołazach. Jego pomysłodawcami byli nieżyjący już długoletni dyrektor opolskiej szkoły muzycznej i animator wielu muzycznych przedsięwzięć na Opolszczyźnie Jerzy Heller oraz dyrektor artystyczny opolskich kursów, prowadzący w tym roku najliczniejszą grupę, opolanin, koncertmistrz Niemieckiej Opery w Berlinie i profesor berlińskiego Uniwersytetu Sztuki Tomasz Tomaszewski.Organizatorem spotkań jest Towarzystwo Międzynarodowych Kursów Muzycznych im. Jerzego Hellera, a współorganizatorami Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Opolu,
Uniwersytet Sztuki w Berlinie i Uniwersytet Opolski. (PAP) kat/ mlu/
