Zmienić zachowania przyszłych mam i poprawić zdrowie ich dzieci - to cel profilaktycznego programu, który ma uświadamiać przyszłym matkom, jakie są konsekwencje picia alkoholu, palenia i używania narkotyków w ciąży. Opolską edycję zainaugurowano w czwartek.
Z badań Głównego Inspektoratu Sanitarnego z 2012 roku wynikało, że 2,2 proc. polskich kobiet w ciąży przyjmowało środki uspokajające lub nasenne; 3,3 proc. deklarowało że brało środki psychoaktywne (narkotyki, dopalacze czy inne środki pobudzające); 7 proc. paliło papierosy, a ponad 10 proc. spożywało alkohol. 22,5 proc. badanych ciężarnych było codziennie narażonych na wdychanie dymu tytoniowego w domu, a 12 proc. w pracy. Takie dane przedstawiła w czwartek na konferencji prasowej inaugurującej program w Opolu jego koordynator z opolskiej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej Katarzyna Herwy.
Z badań tych wynika rownież, że większość Polek wie, iż zażywanie narkotyków w ciąży i palenie jest ryzykowne. Ale świadomość nt. szkodliwości picia alkoholu jest już znacznie niższa. Co gorsza, ponad połowa ankietowanych nie uzyskała od lekarza informacji nt. skutków spożycia alkoholu w ciąży, a 1,4 proc. pytanych Polek wręcz dowiadywało się w gabinecie lekarskim, że picie małej ilości alkoholu w ciąży jest dopuszczalne lub nawet zalecane. Dr Krzysztof Stempniewicz z Krapkowickiego Centrum Zdrowia wyjaśniał tymczasem podczas czwartkowej konferencji w Opolu, że konsekwencje stosowania używek przez kobiety w ciąży mogą być bardzo groźne - nawet jeśli mowa o okazjonalnie wypitej małej ilości alkoholu.
Podał, że w przypadku palących ciężarnych niemal dwukrotnie może wzrosnąć ryzyko poronienia. W związku z długotrwałym niedotlenieniem płodu (kobiety palące dostarczają dziecku aż o 25 proc. mniej tlenu) następuje też zahamowanie jego wzrostu i wzrasta ryzyko uszkodzenia mózgu. "Płód w macicy palącej ciężarnej narażony jest również na kontakt z 4 tysiącami substancji chemicznych, w tym 40 rakotwórczych, z którymi nie zetknąłby się, gdyby jego matka nie paliła" - mówił dr Stempniewicz.
Lekarz dodał, że z kolei alkohol pity w pierwszym, często nieuświadomionym jeszcze trymestrze ciąży, może uszkodzić mózg, serce i wątrobę dziecka, a także powodować deformację jego twarzy. Zwiększa także ryzyko poronienia czy wcześniejszego porodu. Zażywanie narkotyków natomiast - przestrzegał - może doprowadzić do wewnątrzmacicznego obumarcia płodu.
By zmienić poglądy przyszłych mam i ich otoczenia, a także zachowania zdrowotne kobiet dot. stosowania używek w czasie ciąży, Główny Inspektorat Sanitarny we współpracy z Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Krajowym Biurem ds. Przeciwdziałania Narkomanii, Instytutem Medycyny Pracy oraz Instytutem Medycyny Wsi rozpoczął zaplanowany na 5 lat projekt profilaktyczny w zakresie przeciwdziałania uzależnieniu od alkoholu, tytoniu i innych środków psychoaktywnych.
Projekt, wart prawie 12,5 mln zł, współfinansowany jest w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. Strona szwajcarska finansuje 85 proc. całości, resztę przekazać ma ministerstwo zdrowia. Projekt na szczeblu krajowym ruszył w marcu, w Opolu zainicjowano go w czwartek.
Jego głównym celem jest ograniczenie używania substancji psychoaktywnych przez kobiety w wieku prokreacyjnym, czyli od 15 do 49 lat. W ramach programu zaplanowano szkolenia dla lekarzy, nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych i pracowników sanepidu; szkolenia w zakładach pracy i szkołach ponadgimnazjalnych w regionie; kampanię społeczną, w ramach której mają być m.in. emitowane spoty radiowe i telewizyjne. Zdrowe zachowania kobiet w ciąży promować ma też platforma internetowa www.zdrowiewciazy.pl. Wg inspekcji sanitarnej działaniami w ramach programu ma być objętych ok. 5 mln osób. (PAP)
kat/ itm/