Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Opole: Po raz 18. wigilia dla samotnych, bezdomnych i potrzebujących

0
Podziel się:

Ok. 1200 osób spodziewają się organizatorzy opolskiej wigilii dla samotnych,
bezdomnych i potrzebujących. Dla zaproszonych na spotkanie, oprócz wigilijnego posiłku,
przygotowano paczki z żywnością, a dla dzieci prezenty.

*Ok. 1200 osób spodziewają się organizatorzy opolskiej wigilii dla samotnych, bezdomnych i potrzebujących. Dla zaproszonych na spotkanie, oprócz wigilijnego posiłku, przygotowano paczki z żywnością, a dla dzieci prezenty. *

Spotkanie - po raz 18. - organizuje 22 grudnia stowarzyszenie Wigilia dla Samotnych i Bezdomnych.

"Wigilię organizujemy wspólnie z miejskim i wojewódzkim samorządem, z pomocą wielu ludzi dobrej woli. Przygotowania do jej organizacji zaczynają się we wrześniu" - powiedział w czwartek PAP prezes stowarzyszenia, Artur Ciechociński.

Zaproszenia na wigilię były rozdawane w opolskich parafiach i przez różne instytucje zajmujące się pomocą charytatywną. Ciechociński zaznaczył, że zaproszenia są potrzebne, żeby przygotować odpowiednią liczbę paczek żywnościowych. Jednak osoby, które przyjdą bez takiego zaproszenia, również zostaną przyjęte.

"Każdy, kto przyjdzie 22 grudnia do hali widowiskowo-sportowej +Okrąglak+, zostanie ugoszczony obfitym posiłkiem. W menu mamy zupę grzybową, dwa rodzaje ryby, pierogi, gołąbki, sałatkę, kompot i napoje" - wyliczał prezes.

Na dzieci będzie czekało 300 paczek z upominkami. "Będą tam słodycze i prezenty - w tym przybory szkolne, ale też artykuły potrzebne w gospodarstwach domowych naszych gości" - zapowiedział Ciechociński.

Przy organizacji opolskiej wigilii - największej w regionie, i odwiedzanej także przez potrzebujących spoza województwa - pracuje co roku ponad 100 osób. "Przez cały rok na konto Stowarzyszenia wpływają pieniądze od ludzi dobrej woli. Są to wpłaty od 10 do nawet kilku tys. zł. Pomagają nam też różne instytucje i wolontariusze, bo niektórych rzeczy sami nie moglibyśmy zrobić. Np. do przygotowania i podawania posiłków są potrzebne osoby z odpowiednimi zezwoleniami" - wyjaśnił prezes.

Jednym ze współorganizatorów spotkania, i "dobrym duchem" opolskiej wigilii, jest kapelan opolskiego sportu i proboszcz jednej z miejscowych parafii, ks. Zygmunt Lubieniecki. "Co roku udaje się nam dać trochę radości ludziom, którzy tego potrzebują. Tegoroczna wigilia - mimo kryzysu - nie będzie kryzysowa. Paczki wyszły naprawdę bogate" - ocenił Lubieniecki.(PAP)

jsz/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)