PiS i SLD będą głosować za odrzuceniem rządowego projektu ustawy zakazującej członkom zarządu i rady nadzorczej zarządzającej torami spółki PKP PLK równoczesnej pracy w PKP S.A. albo u przewoźników kolejowych. PO i PJN ustawę poprą, PSL radzi ją przemyśleć.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe ma zwiększyć niezależność PKP PLK od przewoźników kolejowych, a także od spółki-matki Grupy PKP, czyli PKP S.A. Wiceminister infrastruktury Andrzej Massel tłumaczył w środę w Sejmie, że Komisja Europejska wielokrotnie wytykała Polsce, że podmiot zarządzający prawie całą polską infrastrukturą jest w holdingu, który zrzesza też kilku przewoźników kolejowych.
Proponowany w nowelizacji zakaz dotyczy członków zarządu i rady nadzorczej PKP PLK, a także kierowników i zastępców kierowników w komórkach tej spółki, zajmujących się przydzielaniem tras pociągów i pobieraniem opłat od przewoźników. Zakaz ten ma obowiązywać również przez 24 miesiące od zakończenia pełnienia funkcji przez członków zarządu i rady nadzorczej.
Poseł PiS Bogusław Kowalski argumentował, że nowelizacja jest zbędna. "Mamy do czynienia z psuciem prawa, zaśmiecaniem go" - mówił poseł. Jego zdaniem nie potrzebna jest nowelizacja ustawy, skoro ten sam cel można osiągnąć wydając rozporządzenie albo zapisując zakaz w statucie PKP PLK. Zwracał uwagę, że PKP PLK nie jest jedynym zarządcą infrastruktury w Polsce, więc nowelizacja nie tworzy zasady odnoszącej się do całego rynku, ale ingeruje w wewnętrzne sprawy jednej spółki.
Podobnego zdania jest Wiesław Szczepański (SLD). Poseł wskazywał, że nowelizacja dotyczyłaby ok. 60 osób i pytał, czy wobec tego nowelizacja jest potrzebna. "Można to załatwić bez angażowania Wysokiej Izby" - powiedział.
Poseł PSL Janusz Piechociński uważa, że pracownikom PKP PLK nie trzeba ustawowo zakazywać łączenia stanowisk. Jego zdaniem o wiele prościej byłoby zapisywać w umowach o pracę, że łączenie pracy w PKP PLK z pracą w PKP S.A. albo u przewoźników spowoduje zwolnienie dyscyplinarne. "Trzeba się zastanowić, czy ta propozycja rządu na pewno realizuje w najprostszy sposób cel, jaki sobie stawiamy?" - pytał Piechociński.
Posłowie PO i PJN uważają, że nowelizacja jest potrzebna, by uniezależnić PKP PLK od PKP S.A. Massel zwracał uwagę, że zmiany ustawowe są potrzebne, ponieważ dla Komisji Europejskiej zakazy zapisane w statucie spółki byłyby zbyt łatwe do ominięcia.(PAP)
her/ mki/ jbr/
