Decyzja premiera o kierowaniu do Sejmu projektów ustaw dotyczących zmian w ochronie zdrowia jako poselskich, jest zrzuceniem przez rząd odpowiedzialności za reformę służby zdrowia na parlament - uważa OPZZ.
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych oświadczyło w komunikacie przesłanym w środę PAP, że protestuje przeciw decyzji premiera w sprawie trybu prac nad pakietem projektów ustaw o naprawie systemu ochrony zdrowia oraz brakowi dialogu w ochronie zdrowia.
We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że rząd przygotował pakiet otwarcia reform w ochronie zdrowia złożony z czterech ustaw. Premier powiedział, że trzy projekty będą inicjatywą poselską. Podkreślił, że nie oznacza to, iż przerzuca odpowiedzialność za nie na parlament. "Biorę za to swoją osobistą odpowiedzialność" - zaznaczył.
Minister zdrowia Ewa Kopacz poinformowała, że na początek do Sejmu trafi pakiet ustaw: "bezpieczny szpital, bezpieczny pacjent i dobrze zarabiający pracownicy służby zdrowia".
OPPZ przypomniało, że zgodnie z regulaminem sejmowym "w wypadku komisyjnych i poselskich projektów ustaw, w stosunku do których nie przeprowadzono konsultacji, marszałek Sejmu przed skierowaniem do pierwszego czytania kieruje projekt do konsultacji w trybie i na zasadach określonych w odrębnych ustawach". Dlatego - według związkowców - argument, iż tryb poselskich projektów ustaw znacząco skraca terminy konsultacji społecznych jest nieprawdziwy. OPZZ zaznacza, że odniesie się do propozycji rządowych w ustawowym trybie.
Ponadto w komunikacie napisano, że "założenia zmian zawarte w projektach ustaw przedstawionych przez minister zdrowia wzbudziły niepokój społeczny - w szczególności niespójne propozycje zmierzające do dalszego obciążania obywateli dodatkowymi opłatami za korzystanie z usług medycznych".
OPZZ podkreśla także, że protestuje przeciwko "nagminnemu łamaniu przez minister zdrowia zasad dialogu społecznego".
"Jako centrala związkowa zrzeszająca organizacje członkowskie sektora ochrony zdrowia reprezentujące wszystkie grupy zawodowe podkreślmy, iż do chwili obecnej minister zdrowia nie spotkała się z przedstawicielami naszej centrali, by omówić najistotniejsze problemy tego sektora. Dialog społeczny w ochronie zdrowia od momentu ukonstytuowania się nowego rządu praktycznie nie istnieje" - piszą związkowcy.
OPZZ apeluje jednocześnie do rządu o podjęcie "konstruktywnego dialogu z udziałem wszystkich zainteresowanych stron i wypracowanie rozwiązań systemowych w ochronie zdrowia". W razie niespełnienia tego postulatu związek zapowiada podjęcie "wszelkich działań w obronie praw pracowniczych".(PAP)
pro/ pz/mag/
