Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Oscarowy konkurs w kategorii filmów zagranicznych - nieprzewidywalny

0
Podziel się:

Mimo spekulacji, kto dostanie Oscara w kategorii filmu
nieanglojęzycznego, w USA słychać głosy przestrzegające przed kategorycznymi przewidywaniami - jak
prognozy, że wygra irańskie "Rozstanie". W kategorii tej Polskę reprezentuje "W ciemności" A.
Holland.

Mimo spekulacji, kto dostanie Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego, w USA słychać głosy przestrzegające przed kategorycznymi przewidywaniami - jak prognozy, że wygra irańskie "Rozstanie". W kategorii tej Polskę reprezentuje "W ciemności" A. Holland.

Irański film w reżyserii Asghara Farhadiego uchodzi za faworyta. Zdobył główne wyróżnienia w kilku prestiżowych konkursach: Złoty Glob, nagrodę krytyków amerykańskich, a ostatnio we Francji Cezara dla najlepszego filmu obcojęzycznego. W prasie zbiera znakomite recenzje.

Według niektórych komentatorów, może mu też pomóc fakt, że Iran jest przedmiotem fascynacji, a jego filmowcy, podlegający cenzuralnym ograniczeniom narzucanym przez teokratyczny reżim, cieszą się sympatią na Zachodzie.

Większe szanse niż "W ciemności" krytycy dają nie tylko "Rozstaniu", lecz także kanadyjskiemu filmowi "Monsieur Lazhar". Ten ostatni typuje nawet do Oscara portal CNN.

Piątkowy "New York Times" zwraca jednak uwagę, że w kategorii filmów nieanglojęzycznych często zdarzały się niespodzianki. W 2002 r. wygrał film niemiecki "Nowhere in Africa", zamiast faworyzowanego przez krytyków i widzów chińskiego filmu "Bohater". Niekiedy zwycięzcami bywają utwory zupełnie potem zapomniane, co wskazuje, że decyzja jurorów była pomyłką.

Przewidywania utrudniają także zmiany regulaminu głosowania w oscarowym konkursie. Selekcji pięciu nominatów w kategorii najlepszych filmów zagranicznych dokonuje 300-osobowa komisja złożona z członków Akademii Filmowej, ale ostatecznego zwycięzcę spośród nich wyłaniają głosując wszyscy członkowie Akademii (około 6000 osób). Ostatnio jednak postanowiono, że głosować mogą tylko ci, którzy zobaczą wszystkie pięć filmów, i to w kinach.

"Członek Akademii, który nie zobaczy wszystkich pięciu filmów zagranicznych w kinach, nie dostaje karty do głosowania. Mają specjalny chip, który to kontroluje, sprawdza że byli w kinie. Czyli: zależy ilu członków Akademii poszło na nasz film i ilu później na niego zagłosowało" - powiedział PAP polski producent filmu Juliusz Machulski ze studia filmowego Zebra.

Tymczasem dwa filmy z piątki nominowanych: izraelski "Footnote" i kanadyjski "Monsieur Lazhar" nie zostały jeszcze skierowane w USA do normalnego kinowego rozpowszechniania - jurorzy Akademii mogli je obejrzeć tylko na specjalnych pokazach.

"Rozstanie" i "W ciemności" są już od kilku tygodni pokazywane w kinach, chociaż tylko w małych, studyjnych, wyspecjalizowanych w ambitniejszych produkcjach. W USA dotyczy to niemal wszystkich filmów zagranicznych.

Film Agnieszki Holland zebrał w większości bardzo dobre recenzje. Krytycy chwalą maestrię reżyserii, grę Roberta Więckiewicza w głównej roli Leopolda Sochy i zdjęcia Jolanty Dylewskiej. Zwracają uwagę na prawdziwość opowiedzianej historii i subtelność jej moralnego przesłania.

"Jest to film o niezaprzeczalnej dramatycznej sile, stworzony z artystyczną uczciwością i odpowiednia dozą nieprzewidywalności dramatu" - napisał na dwa dni przed ceremonią oscarową "Hollywood Reporter".

Z Los Angeles Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ksaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)