Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Oskarżenie Rutkowskiego przeciwko Olewnikowi trafi do Płocka

0
Podziel się:

Sąd Rejonowy w Sierpcu zamierza przekazać według właściwości prywatny akt
oskarżenia detektywa Krzysztofa Rutkowskiego przeciwko Włodzimierzowi Olewnikowi do Sądu Rejonowego
w Płocku.

Sąd Rejonowy w Sierpcu zamierza przekazać według właściwości prywatny akt oskarżenia detektywa Krzysztofa Rutkowskiego przeciwko Włodzimierzowi Olewnikowi do Sądu Rejonowego w Płocku.

Jak poinformował we wtorek PAP sędzia Marian Kuncewicz, przewodniczący II wydziału karnego sierpeckiego sądu, przeniesienie sprawy wynika m.in. z analizy przepisów prawa prasowego.

"Dogłębna analiza przepisów prawa prasowego i rozporządzenia ministra sprawiedliwości odnośnie właściwości, doprowadziła nas do przekonania, że właściwym jest sąd w mieście, w którym jest siedziba sądu okręgowego" - powiedział PAP Kuncewicz. Dodał, że postanowienie sierpeckiego Sądu Rejonowego w tej sprawie zostanie przesłane Rutkowskiemu i jego pełnomocnikowi, a akta sprawy zostaną przekazane do płockiego Sądu Rejonowego po uprawomocnieniu się decyzji.

Kuncewicz przyznał zarazem, że prywatny akt oskarżenia Rutkowskiego posiadał drobne uchybienia formalne, np. brak adresu dla doręczeń, i w związku z tym sierpecki Sąd Rejonowy zwrócił się o ich naprawienie. Zaznaczył przy tym, iż właściwym do stwierdzenia, czy uchybienia formalne zostały naprawione, będzie już płocki Sąd Rejonowy.

Jeżeli akta sprawy trafią do płockiego Sądu Rejonowego, a uchybienia formalne w prywatnym akcie oskarżenia Rutkowskiego zostaną naprawione, to sąd zdecyduje wówczas o wyznaczeniu terminu posiedzenia pojednawczego. W przypadku, gdyby uchybienia formalne nie zostały naprawione, sąd może podjąć decyzję o stwierdzeniu bezskuteczności prywatnego aktu oskarżenia przeciwko Olewnikowi.

Prywatny akt oskarżenia Rutkowskiego przeciwko Olewnikowi wpłynął do sierpeckiego Sądu Rejonowego 23 listopada. Oskarżenie dotyczy artykułów 212 i 216 paragraf 2. Kodeksu karnego. Chodzi o zarzut pomówienia osoby o postępowanie, które może ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu, a także o zarzut znieważenia za pomocą środków masowego komunikowania. Zarzuty ujęte w oskarżeniu Rutkowskiego przeciwko Olewnikowi zagrożone są karą od grzywny, ograniczenia wolności do kary więzienia do 2 lat.

Według Rutkowskiego chodzi o "szereg wypowiedzi", w których został on pomówiony o wzięcie pieniędzy od Włodzimierza Olewnika poza kwotą 20 tys. zł zawartą w fakturze wystawionej za miesięczne usługi detektywistyczne w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika, syna Włodzimierza, w październiku 2001 r. Zeznając pod koniec października przed sejmową komisją śledczą ds. uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika, Rutkowski zaprzeczył, by chodziło o milion złotych, o jakiej to sumie mówił Włodzimierz Olewnik. Według niego pieniądze wyłudził od rodziny informator agencji Andrzej K., z którym współpracował w innych sprawach.

Z kolei zeznając w listopadzie przed tą samą komisją Włodzimierz Olewnik oświadczył, iż ma dowody, że Rutkowski przyczynił się do wyłudzenia od niego miliona zł. Powołał się na zasłyszaną rozmowę między Rutkowskim a człowiekiem z jego biura, z której miało wynikać, że detektyw o wszystkim wiedział.

Sąd w Płocku w 2008 r. prawomocnie skazał informatora Rutkowskiego, Andrzeja K., na trzy lata za wyłudzenie tych pieniędzy. (PAP)

mb/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)