Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Osoby głuche chcą mieć możliwość wyboru tłumacza języka migowego

0
Podziel się:

Osoby głuche i słabo słyszące chcą mieć możliwość wyboru tłumacza języka
migowego w kontaktach z urzędami. Tymczasem projekt ustawy o języku migowym nie daje im takiej
możliwości. We wtorek o projekcie debatowali posłowie sejmowej Komisji Polityki Społecznej.

Osoby głuche i słabo słyszące chcą mieć możliwość wyboru tłumacza języka migowego w kontaktach z urzędami. Tymczasem projekt ustawy o języku migowym nie daje im takiej możliwości. We wtorek o projekcie debatowali posłowie sejmowej Komisji Polityki Społecznej.

Projekt ustawy o języku migowym i innych środkach komunikowania się tworzy rejestr tłumaczy języka migowego prowadzony przez wojewodów w formie elektronicznej. Po wejściu ustawy w życie organy administracji publicznej będą musiały zapewnić osobom głuchym tłumacza języka migowego. Osoby takie powinny zgłosić chęć skorzystania z takiej pomocy co najmniej trzy dni robocze wcześniej. Wyjątkiem są sytuacje nagłe.

"Osoby głuche powinny mieć możliwość wyboru tłumacza spośród nazwisk tłumaczy, umieszczonych w rejestrze" - powiedział poseł Marek Plura (PO). Obecnie w Polsce jest 233 takich tłumaczy, a prowadzenie ich rejestru przewiduje właśnie projekt ustawy o języku migowym. Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest wiceminister pracy i polityki społecznej Jarosław Duda. "Trudno, żeby tłumacz jechał z drugiego krańca Polski" - argumentował.

Przeciwna takiemu rozwiązaniu była także Magdalena Kochan (PO). "Nie powinno się wskazywać osoby ręcznie, z rejestru" - powiedziała. Danuta Stępień z Polskiego Związku Głuchych powiedziała, że strona społeczna popiera to rozwiązanie.

"Tak jak istnieje możliwość wyboru lekarza, tak powinna istnieć także możliwość wyboru tłumacza języka migowego" - powiedziała. "Nie powinna być ograniczana możliwość wyboru. Rejestry będą prowadzone w rejonie województwa; będzie je prowadził wojewoda" - podkreśliła. "To osoba niewidoma powinna sama wybrać osobę, której będzie powierzać swoje intymne sprawy" - dodała.

Zdaniem Marty Lempart z Polskiego Związku Głuchoniewidomych wprowadzenie możliwości wyboru tłumacza "nie stanowi dużego zagrożenia dla administracji".

Plura powiedział, że przy wyborze tłumacza powinna być uwzględniana opinia osoby, która zwraca się o taką usługę. Wiceminister uważa, że argument z możliwością wyboru lekarza jest nietrafiony, gdyż - jak powiedział - nie można wybierać ani urzędnika, ani sędziego przysięgłego.

Plura wycofał więc tę poprawkę, zapowiadając, że zgłosi ją wówczas, gdy zyska poparcie 15 posłów. Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w Polsce jest 60-70 tys. osób głuchych lub niedosłyszących.

Projekt ustawy przewiduje zapewnienie osobom głuchym tłumacza języka migowego w kontaktach z organami administracji publicznej oraz udostępnienie im dokumentów w formie dla nich zrozumiałej. Osoba głucha w kontaktach z organami administracji publicznej, policją, strażą pożarną i strażami gminnymi będzie mogła korzystać z pomocy wyznaczonej przez siebie osoby (nie chodzi o tłumacza).

W projekcie określono także stawki tłumacza języka migowego i wysokość dofinansowania do szkoleń dla nich. Projekt przewiduje utworzenie 17-osobowej Polskiej Rady Języka Migowego. W jej skład mają wejść, oprócz osób ze środowiska głuchych, także przedstawiciele ministrów: sprawiedliwości, oświaty i wychowania, nauki i szkolnictwa wyższego oraz kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Kadencja Rady ma trwać cztery lata.

Nowe regulacje - zgodnie z założeniami - wejdą w życie od kwietnia przyszłego roku.

Według danych GUS osoby z wadą słuchu stanowią 8,3 proc. niepełnosprawnych. 6,5 proc. osób w wieku 20-59 lat nie słyszy, a 4,4 proc. nie jest w stanie uczestniczyć w rozmowie nawet po zaopatrzeniu w aparat słuchowy. (PAP)

edom/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)