Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ostatnia rozprawa w procesie związanym z ucieczką Niemczyka - przesunięta

0
Podziel się:

Biała (PAP) - Nie odbędzie się zaplanowana na piątek
przed bielskim sądem rejonowym ostatnia rozprawa w procesie pięciu
pracowników zakładu karnego w Wadowicach, oskarżonych o
niedopełnienie obowiązków. Efektem zaniedbań była brawurowa
ucieczka pod koniec 2000 roku jednego z najgroźniejszych polskich
przestępców Ryszarda Niemczyka.

Biała (PAP) - Nie odbędzie się zaplanowana na piątek przed bielskim sądem rejonowym ostatnia rozprawa w procesie pięciu pracowników zakładu karnego w Wadowicach, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków. Efektem zaniedbań była brawurowa ucieczka pod koniec 2000 roku jednego z najgroźniejszych polskich przestępców Ryszarda Niemczyka.

Jak dowiedziała się rano PAP od rzecznika sądu Jarosława Sablika, obrońca jednego z oskarżonych powiadomił sąd, że przebywa w szpitalu. Kolejny termin rozprawy zostanie wyznaczony do 28 marca.

W piątek miała się odbyć ostatnia rozprawa. Sąd miał między innymi wysłuchać mów końcowych i wyznaczyć termin publikacji wyroku. Proces toczy się przed bielskim sądem rejonowym od 2001 roku za zamkniętymi drzwiami

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do bielskiego sądu w listopadzie 2001 roku. Katowicka prokuratura okręgowa zarzuciła byłemu dyrektorowi wadowickiego zakładu karnego Mieczysławowi F., że nie kontrolował funkcjonowania więzienia, co doprowadziło do ucieczki Niemczyka. Poza tym nie dopełnił obowiązku nadzoru nad podlegającymi mu strażnikami.

Drugi zarzut wobec F. wiąże się ze złym usytuowaniem spacerniaka, z którego uciekł Niemczyk. Poza niewłaściwym miejscem, zły był też stan techniczny ogrodzenia - jak ustalili biegli - drut podtrzymujący siatkę spacerniaka był skorodowany. Dzięki temu gangster mógł wydostać się na zewnątrz.

Podobne zarzuty - niedopełnienia obowiązków - przedstawiono kierownikowi działu ochrony więzienia Tadeuszowi G.

W związku z ucieczką Niemczyka, również za niedopełnienie obowiązków, odpowiada dowódca zmiany i dwóch strażników. Jak wykazało śledztwo, strażnicy, którzy mieli pilnować Niemczyka podczas jego spaceru, opuścili posterunek na kilkadziesiąt sekund. Wówczas gangster, ze statusem szczególnie niebezpiecznego, zbiegł.

Wszystkim oskarżonym grozi do 3 lat więzienia.

Ryszard Niemczyk jest jednym z najgroźniejszych polskich przestępców. Przed bielskim sądem okręgowym toczy się jego proces, w którym oskarżony jest między innymi o udział w zabójstwie w Zakopanem domniemanego szefa gangu pruszkowskiego -Andrzeja K., pseud. Pershing oraz dowodzenie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym.

Niemczyk uciekł z więzienia w Wadowicach pod koniec października 2000 roku. Podczas spaceru rozerwał siatkę zabezpieczającą, wszedł na dach zakładu penitencjarnego i przedostał się na sąsiadujący z nim budynek sądu. Stamtąd zeskoczył do podstawionego samochodu. Kilka dni po ucieczce dyrektor zakładu karnego podał się do dymisji. (PAP)

szf/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)