Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ostrowiec Św.: Prezydent Komorowski na jubileuszu rzemieślników

0
Podziel się:

Uznanie dla pielęgnowania tradycji rzemieślniczych i podziękowanie za
wsparcie w czasie kampanii wyborczej złożył prezydent Bronisław Komorowski mieszkańcom Ostrowca
Świętokrzyskiego podczas uroczystości 250-lecia Ostrowieckich Cechów Rzemieślniczych.

Uznanie dla pielęgnowania tradycji rzemieślniczych i podziękowanie za wsparcie w czasie kampanii wyborczej złożył prezydent Bronisław Komorowski mieszkańcom Ostrowca Świętokrzyskiego podczas uroczystości 250-lecia Ostrowieckich Cechów Rzemieślniczych.

"Serdecznie gratuluję tych pięknych tradycji rzemieślniczych, za którymi zresztą idzie pewnie bardzo wiele dumy miejscowej związanej z konkretnymi osobami, konkretnymi wydarzeniami nie tylko natury rzemieślniczej czy produkcyjnej, ale także pewnie patriotycznej, bo przecież to jest także szczególny region w Polsce, gdzie czasami trzeba było zostawić warsztat pracy, iść na wojnę, bronić walczyć o ojczyznę" - powiedział w sobotę prezydent.

Początek formalnej historii rzemiosła w Ostrowcu Świętokrzyskim datuje się na 1762 r., kiedy ówczesna właścicielka Ostrowca księżna Konstancja z Denhoffów Sanguszkowa nadała przywilej, który stał się podstawą utworzenia Cechu Rzemiosł Różnych.

Podczas uroczystości dokonano symbolicznego odnowienia tego przywileju. Treść aktu - określającego prawa i obowiązki rzemieślników skupionych w cechu - odczytała aktorka Anna Nehrebecka, a następnie wręczyła go przedstawicielom ostrowieckiego Cechu.

Komorowski nawiązując do tego dokumentu powiedział, że choć nie uwzględniał on wszystkich profesji, to jednak "ostatecznie chodziło o to, żeby była dobra praca, mądra, dobrze zorganizowana, której efekty widać w Ostrowcu".

Prezydent przypomniał, że był w Ostrowcu Świętokrzyskim w ostatnim dniu kampanii przed wyborami prezydenckimi. Wspomniał, że był wtedy "potwornie zmęczony i zachrypnięty", przyjechał spóźniony, ale w momencie, kiedy wchodził na plac pełen ludzi, poczuł, że wybory wygrał. "To był ten moment szczególny. Ledwo mówiłem, nie wiem, co mówiłem, ale klimat był taki, atmosfera się zrobiła taka, że choć to był taki moment, w którym i Wisła płynęła raczej w kierunku Wawelu, poczułem, że wygrałem. I za tę otuchę, za ten klimat, za ten powiew zwycięstwa, który niósł mnie wtedy, także dzięki mieszkańcom Ostrowca, z całego prezydenckiego serca dziękuję" - powiedział.

Podczas uroczystości zasłużonym rzemieślnikom wręczono medale i odznaczenia cechowe.

Przez wiele lat działalność rzemieślników była istotną częścią rozwoju gospodarczego Ostrowca Świętokrzyskiego, szczególnie na przełomie XIX i XX wieku, kiedy działało wielu rzemieślników różnych specjalności. Wraz z rozwojem technologii i masowej produkcji przemysłowej niektóre rzemiosła zanikały lub uległy znacznemu ograniczeniu - np. garncarstwo czy bednarstwo. Pojawiały się za to inne specjalizacje zawodowe, a wielu rzemieślników rozpoczęło produkcję przemysłową, stało się przedsiębiorcami. Na skutek tych przemian cech również zmienił się i przyjął nazwę Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców.

"Przed wiekami wiedli tu prym garncarze, później zdominowani przez kowali, których fachowość legła u podstaw przemysłu hutniczo-metalurgicznego stanowiącego przez lata znak rozpoznawczy naszego miasta. Dziś hasło rzemiosło poza tradycyjną jego definicją branżową zawiera nowoczesne technologie, skupia przedsiębiorców i menadżerów" - powiedział były Starszy Cechu w Ostrowcu Świętokrzyskim Jerzy Białas.

Ostrowiecki cech liczy obecnie około 150 członków, wśród których są rzemieślnicy różnych specjalności (m.in. tacy, którzy przejęli zakłady po ojcach i dziadkach) oraz przedsiębiorcy. Zadaniem cechu jest reprezentowanie jego członków wobec organów władzy i administracji. Ostrowiecki cech organizuje także dla swoich członków różne szkolenia i kursy, które pozwalają im podnosić kwalifikacje zawodowe i doskonalić umiejętności. (PAP)

ren/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)