W nalocie amerykańskiego samolotu bezzałogowego zginął na pograniczu pakistańsko-afgańskim, związany z Al-Kaidą, lider islamistów uzbeckich - podano w piątek w Islamabadzie.
Wywiad pakistański stwierdził, że w ataku amerykańskim w końcu sierpnia w Południowym Waziristanie śmierć poniósł Tahir Juldaszew - przywódca Islamskiego Ruchu Uzbekistanu. Juldaszew od lat przebywał w bazie talibów w Pakistanie.
Współtowarzysze Uzbeka usiłowali zachować w tajemnicy fakt jego śmierci, jednak wywiadowi pakistańskiemu udało się to potwierdzić.
Juldaszew działał w podziemnym ruchu islamskim w Uzbekistanie jeszcze przed rozpadem ZSRR. Później zbiegł do rządzonego przez talibów Afganistanu i tam uczestniczył w wojnie domowej. Po obaleniu rządu Talibanu w wyniku interwencji amerykańskiej w 2001 roku, uciekł do Pakistanu, osiedlając się w Waziristanie. Pozostawał w bliskich kontaktach zarówno z miejscowymi talibami, talibami afgańskimi a także Al-Kaidą Osamy bin Ladena.
W marcu 2004 roku Juldaszew zorganizował brawurową obronę swej bazy w Południowym Waziristanie, otoczonej przez wojsko pakistańskie; ostatecznie udało mu się uciec wraz z oddziałem bojowników. (PAP)
hb/ ap/
4861460